Dziewczyny lubią brąz!
Trudno o bardziej zmysłowy efekt niż lekko opalona skóra. Wybierz więc samoopalacz najlepszy dla ciebie. I do dzieła!
Zacznij od pilingu i nałożenia balsamu na szczególnie suche części ciała (kolana, łokcie). Potem zastosuj samoopalacz.
Kremy samoopalające najlepiej aplikuj na balsam. "Łatwiej i równiej się rozprowadzą. Jeśli przy nakładaniu na twarz nadmiar kremu zgromadzi się w okolicach brwi i u nasady włosów, usuń go wilgotnym wacikiem", radzi Katarzyna Grzesik, ekspert marki Coty.
Pianki koloryzowane to u nas nowość. "Użyj do nich rękawicy, która pozwala na równomierną aplikację i zabezpiecza dłonie przed zabrudzeniem. Dzięki zabarwieniu pianki możesz zobaczyć, w którym miejscu została już nałożona. Wmasuj ją w skórę okrężnymi ruchami", mówi Nichola Joss, międzynarodowy ekspert marki St. Tropez. "Na twarz aplikuj piankę gąbkami kosmetycznymi - od policzków w stronę uszu, brody i szyi", dodaje Joss.
Spreje samoopalające możesz nakładać bezpośrednio na skórę. "Ale zawsze należy je rozsmarowywać", podkreśla Katarzyna Grzesik. "Szczególnie istotne jest to przy mgiełkach, które błyskawicznie się wchłaniają i mogą pozostawić na skórze »piegi«".
Chusteczki brązujące ułatwiają dostęp do "trudnych" miejsc. "Gwarantują też nałożenie tej samej ilości produktu na każdą część ciała, a zawarte w nich substancje szybko się wchłaniają. Uzyskasz więc równomierną opaleniznę. Używając chusteczki do twarzy, dokładnie przetrzyj nią skórę, omijając okolice brwi i nasady włosów", radzi Katarzyna Tyborowska, szefowa Laboratorium Ziaja.
Na koniec dokładnie umyj dłonie. Szczególną uwagę zwróć na paznokcie: usuń spod nich samoopalacz nawilżaną chusteczką.