Kąpiele dla urody i zdrowia

Oferowane są w ośrodkach spa, gabinetach kosmetycznych, sanatoriach, ale można je przygotować także w domu.

To doskonały sposób na relaks w domu123RF/PICSEL

Kąpiele świetnie wpływają na stan skóry, pomogą odżywić i nawilżyć ją, łagodzą bóle stawów i mięśni. W sanatoriach najpopularniejsze są kąpiele solankowe (zwiększą ukrwienie skóry, pobudzą przemianę materii), borowinowe (dotlenią, przyspieszą wydalanie zbędnych produktów przemiany materii, oczyszczą) i siarczkowe (głęboko nawilżą i oczyszczą skórę). Możesz kupić sole do kąpieli z dodatkiem alg morskich, z mlekiem kozim, borowiną, wyciągiem z bursztynów, lawendą czy olejkiem z grejpfruta.

Kuracja siarczkowa stosowana minimum raz w tygodniu poprawi mikrokrążenie, wygładzi i odświeży skórę, zmniejszy rozstępy oraz cellulit.

Czerwona nie tylko na odchudzanie

Słynie ze swoich prozdrowotnych właściwości i ziemistego smaku. Najczęściej spotykany rodzaj czerwonego naparu to pu-erth, ale są też oolong i puszong. Wszystkie są herbatami fermentowanymi. Jednak w smaku najlepsza jest pu-erth. Warto się do niej przekonać, bo w tym napoju jest moc!

To ważne: Herbata rooibos (tak naprawdę nie jest herbatą, często mylimy ją z czerwonym naparem) nie zawiera kofeiny, dlatego można pić ją przed snem. Cechuje ją również duża zawartość żelaza. Ma lekko słodkawy smak. 123RF/PICSEL

Poprawia pamięć i sprawność intelektualną.123RF/PICSEL

Działa moczopędnie, oczyszczając w ten sposób organizm z toksyn. 123RF/PICSEL

Normalizuje ciśnienie krwi i zapobiega miażdżycy. To zasługa obecnych w niej polifenoli roślinnych.123RF/PICSEL

Przeciwdziała próchnicy zębów, gdyż zawiera wapń, fluor i mangan.123RF/PICSEL

Wspomaga odchudzanie Czerwona herbata przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej i obniża poziom złego cholesterolu. Aby wspomóc odchudzanie, trzeba wypijać od 4 do 6 filiżanek naparu dziennie. Jednak nie myśl, że samo picie herbaty wystarczy, by pozbyć się kilogramów.