Proste sposoby na przebarwienia
Mówimy o nich "pamiątki z wakacji" lub "pocałunki słońca". Choć nazywamy je tak słodko, często marzymy, by się ich pozbyć. Mamy do wyboru kilka metod.
Podstawowym warunkiem sukcesu jest niedopuszczenie promieni słonecznych do skóry - bo inaczej wybielanie nie ma sensu! Pilnujmy tego zarówno podczas kuracji rozjaśniania, jak i po jej zakończeniu (w przeciwnym razie na wybielonej skórze szybko pojawią się nowe plamki). Przed wyjściem na dwór zawsze - bez względu na porę roku (także zimą) i pogodę (nawet pochmurną) - należy używać kremu z wysokim filtrem, SPF minimum 30.
Na płytkie i jasne domowe metody
Najprostsze wybielacze do skóry mamy w zasięgu ręki. To jabłka, winogrona, gruszki, owoce egzotyczne (cytrusy, papaja, ananas)i jagodowe. Obfitują one w kwasy organiczne i enzymy (złuszczają naskórek i wraz z nim nadmiar melaniny, czyli przebarwienia) oraz witaminę C (rozjaśnia skórę). Warto też skorzystać z wybielającej siły niektórych ziół. Decydując się na domowe sposoby, uzbrójmy się w cierpliwość. Bywa, że naprawdę zadowalające efekty zauważymy dopiero po 2-3 miesiącach regularnej kuracji.
- Codziennie rano wcieramy w plamki sok z owoców, a następnie przemywamy je wodą. Warto przed rozpoczęciem kuracji sprawdzić, jak skóra na nią zareaguje. Użyjmy soku rozcieńczonego wodą - w proporcjach pół na pół. Jeśli pojawi się zaczerwienienie lub wysypka, to sygnał, że jakiś składnik nas uczula i nie powinnyśmy stosować tej metody.
- Wieczorem, zamiast tonikiem, przemywajmy skórę naparem z mącznicy lekarskiej, korzenia lukrecji lub nagietka. Łyżkę ziół zalewamy szklanką wrzątku. Odcedzony i ostudzony napar trzymamy w lodówce i używamy go przez 3-4 dni; potem robimy kolejny.
- Raz w tygodniu warto położyć sobie maseczkę, np. z natki pietruszki. Pięć łyżek posiekanej natki zalewamy połową szklanki wrzątku. Po ostudzeniu dodajemy cztery łyżeczki jogurtu naturalnego i mieszamy. Papkę nakładamy na twarz na 20 minut i zmywamy letnią wodą.
Maseczka dla zabieganych
Rozgniatamy owoce czerwonej porzeczki i skrapiamy je sokiem z cytryny. Papkę nakładamy na twarz i trzymamy przez 15 minut. Zmywamy przegotowaną wodą.
Decydując się na domowe sposoby, uzbrójmy się w cierpliwość. Bywa, że naprawdę zadowalające efekty zauważymy dopiero po 2-3 miesiącach regularnej kuracji.
Na ciemniejsze specjalne kosmetyki
Potrzebujemy dwóch rodzajów preparatów - takiego, który usunie martwy naskórek, oraz rozjaśniającego plamy.
- Do złuszczania przyda się peeling enzymatyczny (np. Nuno, Ziaja, ok. 10 z.). Silniej zadziała peeling z kwasem glikolowym, który złuszcza głębokie warstwy naskórka (wykorzystywany jest do zabiegów w salonie kosmetycznym). W domu można wypróbować np. Peeling Glyco-A, Isispharma (ok. 45 z.). Do cery tłustej i normalnej stosuje się go 2-3 razy w tygodniu; do suchej i wrażliwej - raz. E
- Do codziennej pielęgnacji rano i wieczorem potrzebny jest krem rozjaśniający. Zwykle zawiera on witamin. A (np. Lumineuse, Vichy, ok. 55 z.), arbutynę (np. Superforte, Drula, ok. 45 z.) lub lekkie kwasy: fitowy (np. Melaclear, Auriga, ok. 95 z.), kojowy (np. Mela-D, La Roche-Posay, ok. 90 z.), salicylowy (np. Ombellia, Galenic, ok. 110 z.). Po 15 minutach od nałożenia kremu wmasujmy w skórę preparat nawilżający lub odżywczy, którego używamy na co dzień.
Uwaga! Na początku kuracji skóra może swędzieć, łuszczyć się i być zaczerwieniona - to normalne! Pierwsze efekty zaobserwujemy po 3-4 tygodniach, ale zwykle preparat należy stosować dłużej, nawet 6-8 tygodni (zgodnie z zaleceniami na opakowaniu).
Na głębokie zabiegi u dermatologa
W usunięciu plamek opornych na działanie domowych metod oraz kosmetyków z drogerii pomogą kuracje w gabinecie.
- Peelingi chemiczne, w których wykorzystuje się rozjaśniające i złuszczające właściwości kwasów AHA (glikolowy, migdałowy), BHA (salicylowy) lub kwasu retinowego. Kuracja składa się z 3-10 zabiegów, zależnie od użytego kwasu (jeden zabieg ok. 150 zł). E
- Laseroterapia lub krioterapia. Wiązka promieni albo ciekły azot niszczą komórki barwnikowe. Lekarz punktowo usuwa poszczególne plamy; usunięcie jednej kosztuje ok. 100 zł (laserem) i 50 zł (ciekłym azotem). E
- Jednorazowy zabieg depigmentacyjny Cosmelan. Składa się z dwóch etapów - peelingu i maseczki Cosmelan 1 (z retinolem, kwasem kojowym i fitowym), którą zmywa się po 3-4 godzinach (już w domu). Potem przez 3-4 miesiące codziennie stosuje się krem Cosmelan 2. Za wizytę w gabinecie i krem do stosowania w domu zapłacimy ok. 1600 zł. Dużo, ale efekt jest widoczny i trwały.
Joanna Zielewska
Kobieta i życie 9/2010