S.O.S. dla spalonej słońcem skóry
Miała być piękna, czekoladowa opalenizna, tymczasem po dniu spędzonym na słońcu twoja skóra jest czerwona.
Poparzona słońcem boli, piecze i swędzi, pojawiły się na niej drobniutkie pęcherzyki. No tak, przesadziłaś z opalaniem. Dlaczego słońce parzy? Światło słoneczne składa się z dwóch typów promieniowania ultrafioletowego: UVA i UVB. UVA sprawia, że twoja skóra nabiera ciepłej, opalonej barwy. Niestety, działa nierozłącznie z UVB, które szybko wywołuje zmiany zapalne na skórze.
To nie wszystko. Działanie promieni podczerwonych sprawia, że skóra traci wilgoć, przez co staje się podatna na oparzenia słoneczne. Uszkadzają one skórę, zwiększając ryzyko najgroźniejszego raka - czerniaka. Dlatego unikaj zbyt długich kąpieli słonecznych. A jak już przesadziłaś, ratuj się najszybciej jak tylko możesz.
Ogórek
Obierz ogórka ze skórki i włóż go do blendera. Dodaj łyżkę schłodzonego mleka i starannie wymieszaj. Mieszanką posmaruj poparzoną skórę. Po 15 min spłucz letnią wodą. Powtarzaj dwa razy dziennie. Pomoże ci też okład z plasterków ziemniaka. Kładź je na oparzonych miejscach i wymieniaj co 2-3 min.
Cytryna
Wymieszaj sok z cytryny z cukrem i gliceryną, by powstała jednolita masa o konsystencji kremu. Tak przygotowaną mieszankę wcieraj delikatnie w poparzone miejsca. Możesz też zmieszać sok z cytryny z 2 łyżkami miodu i przyłożyć do piekącego miejsca.
Sałata
Okład z sałaty schłodzi skórę, złagodzi ból i przywróci jej odpowiedni stopień nawilżenia. Liście sałaty wrzuć do wrzącej wody i gotuj 5 min. Wyjmij, odsącz i wyrzuć. Ostudź wodę po ugotowanych liściach. Zawiera ona substancje, które złagodzą podrażnienia i przywrócą twojej skórze wilgoć. Maczaj w wywarze gazę, okładaj nią oparzone miejsca.
Jogurt i twaróg
Oba chłodzą i uśmierzają ból. Zmieszaj twaróg (lub jogurt) z niewielką ilością maślanki i posmaruj nim płócienną ściereczkę. Taki kompres przyłóż na zaczerwienione miejsce i trzymaj pół godziny, zmieniając, gdy tylko zrobi się ciepły. Zabieg powtarzaj dwa razy dziennie.
Świat i Ludzie 28/2011