Smog niszczy naszą cerę
Zimą nie bój się ciężkich, tłustych kremów, bo to one najlepiej ochronią skórę przed brudem w powietrzu. Wystarczą trzy proste nawyki, żeby po zimie nie obudzić się ze zmęczoną, ziemistą cerą...
Dermatolodzy twierdzą, że unoszący się w powietrzu o tej porze roku pył niszczy naturalną barierę chroniącą naskórek i w konsekwencji prowadzi do niszczenia kolagenu, uszkodzeń błon komórkowych i ciągłego podrażnienia. Jako, że przed smogiem uciec się nie da - to jedyne, co pozostaje, to solidne zabezpieczenie. Nawet jeśli nie robisz codziennie make-upu, powinnaś zawsze przed wyjściem z domu zabezpieczyć cerę. Wybieraj kremy półtłuste, a nawet tłuste, które zbudują skuteczną barierę lipidową.
Zimą nie wystarczy przemycie lekkim płynem micelarnym. Zostanie ci wybaczone nawet użycie cieplej wody z mydłem! Ale najlepsze będą żele myjące, które najlepiej odblokują wszystkie zatkane pory. Pamiętaj też o tym, by przynajmniej raz w tygodniu zrobić delikatny piling skóry twarzy.
Kolej na nocą regenerację! Przed snem nakładaj kosmetyki np. z kwasem oleanowym, kwasem NDGA i żelem osmotycznym - zwężają pory i likwidują oznaki szarej cery. Idealne będą także preparaty "tlenujące", które silnie detoksykują cerę i usprawniają dotlenienie komórek skóry. Nieocenione w działaniu są także kosmetyki bogato wyposażone w witaminę C, która jest najdoskonalszym antyoksydantem.
Zobacz także: