Sukienka w stylu retro
Uszyta ze zwiewnej tkaniny, ma subtelny deseń: kropki, kwiatki lub drobne wzory geometryczne. Jest dopasowana albo wiązana w talii. Sukienkę inspirowaną stylem lat 40. znów warto dodać do ulubionych.
To jeden z tych fasonów, o którym pewnie nigdy nie powiemy "przestarzały". W latach 40. był ukłonem w stronę kobiet pracujących, które potrzebowały rzeczy wygodnej, ale nadal chciały wyglądać powabnie.
Dziś takie sukienki wciąż mają uwodzicielską moc. Bo delikatny wzór od razu wprowadza romantyczny nastrój, fason nie za luźny i nie za obcisły sprzyja każdej sylwetce, a i długość do kolan lub tuż parę centymetrów poniżej jest optymalna.
Klasycznie: Choć to pomysł sprzed lat, sukienki retro z kolekcji Valentino i Zaca Posena wyglądają elegancko i współcześnie, a ile mają wdzięku! Włóż do takiej kreacji jasny trencz, pantofle na słupku, weź torbę na łańcuszku - i masz uniwersalny zestaw doskonały do pracy.
Kontrastowo: Sukienka do kolan nie zawsze wygląda grzecznie. Wiemy to już od czasów hipisowskiej rewolucji. Wtedy łączenie jej z botkami, dżinsową kurtką i indiańskimi workami było wyrazem buntu. Dziś to po prostu jedna z modnych eklektycznych stylizacji. Inny pomysł? Ze słomkowym kapeluszem i tenisówkami stworzy komplet romantyczno-sportowy.
Wybierasz pantofle na słupku? Sprawią, że sukienka zyska więcej powagi. Wolisz ją uaktualnić? Włóż sandałki w stylu etno.