Test: New Balance WL574WB

O New Balance'ach marzy wiele kobiet. To buty niezwykle wygodne, ale też bardzo modne. Ja również zapragnęłam w swojej szafie mieć New Balance'y.

New Balance model WL574WB
New Balance model WL574WBStyl.pl

Mój styl nie jest jednoznaczny. Lubię zarówno małą czarną zestawioną z obcasami, jak i oversizową dresową sukienkę i sportowe buty. Muszę jednak przyznać, że coraz częściej stojąc rano przed szafą, decyduję się na wygodę, bo życie w ciągłym biegu zaczęło ode mnie tego wymagać.

Z tego powodu zaczęłam sportowe buty łączyć nie tylko z dżinsami, ale także z elegancką sukienką czy dopasowaną spódnicą. Trendy na całe szczęście pozawalają na takie zestawienia i zabawa w takie łączenie zaczęła mi się podobać.

Dlatego idealnie do tej roli nadają się New Balance’y model WL574WB. Są wygodne i świetnie wyglądają. To nowość w kultowej już linii modelu 574. Dla siebie wybrałam kolor szafirowy. Pierwszy powód - takiego koloru w szafce na buty jeszcze nie mam, drugi - uznałam, że idealnie sprawdzi się podczas jesiennych dni.

I nie pomyliłam się. Wizualnie świetnie pasują do jasnoniebeskich czy granatowych dżinsów. Także z małą czarną czy spódnicą i grubymi i matowymi rajstopami  stanowią duet doskonały.

Jeśli chodzi o komfort chodzenia, to gruba, dobrze zamortyzowana podeszwa naprawdę zapewnia wysoki komfort podczas chodzenia. Codziennie wychodzę z moim psem na godzinny spacer. Lekkie przebieżki, spacery po lesie czy kamienistej drodze są przyjemnością w takich butach.

Buty zostały wykonane z najwyższej jakości zamszu oraz siatki, więc są zarówno ciepłe, jak i przewiewne.

Kolejna rzecz - zabrudzenia. Ten model jest cały w kolorze szafirowym, logo z literką "N" jest w kolorze czarnym. Nie ma żadnego skrawka w bieli, więc naprawdę buty się nie brudzą. Są idealne do utrzymania w czystości, wystarczy szczoteczka do zamszu i ściereczka do podeszwy i po 2 miesiącach wciąż wyglądają jak nowe.

New Balance WL574UWB dostępny jest w 2 kolorach: szafirowym i czerwonym. Myślę, że czerwień może być ciekawa w tego typu zestawieniach, jakie wykorzystałam w moich stylizacjach.

Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas