Trendy w ogrodnictwie na 2021 rok
Wraz z nadejściem pandemii wiele osób uświadomiło sobie, jak cenne jest posiadanie skrawka własnej przestrzeni wokół domu, gdzie można cieszyć się swobodą ruchu i choćby namiastką kontaktu z naturą. Posiadacze ogrodów okazali się wielkimi wygranymi, a zainteresowanie uprawą i tworzeniem ogrodów z całą pewnością będzie rosnąć. Jakie trendy czekają nas w roku 2021?
Warzywniki znowu na topie
Tempo życia i duża dostępność produktów rolnych (również ekologicznych) sprawiła, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci warzywniki znikały z ogrodów, a ludzie stawiali raczej na łatwe w uprawie rośliny ozdobne, trawniki i iglaki, niż czasochłonne uprawy warzyw i ziół. Pandemia odwraca ten trend. Uprawa ogrodu staje się atrakcyjnym sposobem na spędzenie czasu, a własne warzywa i zioła chociażby w niewielkim stopniu uniezależniają od konieczności zakupów i są atrakcyjnym rozwiązaniem dla osób stawiających na zdrową żywność.
Ten trend jest na tyle silny, że warzywniki powstają nie tylko w małych ogrodach. Nawet na balkonach pojawiają się donice z np. pomidorkami koktajlowymi.
Salon w ogrodzie
Lockdowny i różnego rodzaju ograniczenia sprawiły, że więcej czasu spędzamy we własnych domach, a jeśli tylko pogoda na to pozwala - w ogrodach. Dlatego komfort w obu tych sferach stał się ogromie ważny. Wygodne meble ogrodowe pozwalają urządzić na wolnym powietrzu niemal drugi salon. Miejsce, gdzie można odpocząć, spędzić czas z rodziną, zjeść czy porozmawiać. Moda na urządzanie tarasów i ogrodowych zakątków na wzór domowych salonów nabrała rozpędu już w 2020 roku i wszystko wskazuje na to, że ten trend będzie tylko się umacniać.
Dziki ogród
Ograniczenia dotyczące innych rozrywek i więcej czasu spędzanego w przy domu nie sprawiło, że ogrody stały się idealnie uporządkowane, a chwasty wypielone co do jednego. Przeciwnie, w czasach pandemii doceniliśmy wartość natury, swobody i "nieuregulowania". Coraz więcej osób pragnie chociażby część działki przeznaczyć pod tzw. dziki ogród, w którym wegetacja jest bujna, a nie przystrzyżona od linijki. Zamiast idealnie wystrzyżonych trawników pojawiają się łąki kwietne będące rajem dla owadów, gęste krzewy, w których chętnie chronią się ptaki, a nawet sterty gałęzi i liści, w których dobrze czują się jeże. Oczywiście "dziki ogród" najczęściej jest iluzją dzikości i nie wszystko zostało tam pozostawione samo sobie. Ręka ogrodnika dyskretnie dba, by część "dzika" nie stała się częścią zaniedbaną, gdzie np. jeden gatunek ekspansywnych roślin zdominuje i wyprze inne.
Zrobieni na szaro?
Kolorem roku 2021 według Pantone jest szarość. Dla ogrodników to nie najszczęśliwszy wybór, ale jeśli ktoś chce koniecznie podążać za najnowszymi trendami kolorystycznymi, może zdecydować się na rośliny o popielatych liściach i/lub białych kwiatach takie jak smagliczka, starzec popielny, kostrzewa sina. Szarości świetnie sprawdzą się w małej architekturze ogrodowej i meblach. Drugi kolor wskazany przez Pantone to jasny odcień żółtego, który nie powinien nastręczać większych problemów, ponieważ kwiatów w tym odcieniu jest sporo (wiesiołek, tojeść rozesłana).
Byliny górą
Ale czy trendy kolorystyczne, to akurat te którymi powinniśmy się kierować podczas pielęgnowania ogrodu w największym stopniu? Tendencja do tworzenia bardziej naturalnych, "dzikich" ogrodów sprawiła, że na popularności zaczęły zyskiwać rośliny wieloletnie. Nie chcemy już rabat przyozdabianych "na chwilę" zakupionymi w sklepie bratkami, które wyrywa się i wyrzuca po okresie kwitnienia i zastępuje innymi roślinami. Sadząc rośliny długoletnie musimy pamiętać o tym, że pożyją one dłużej niż "kolor roku", dlatego warto stawiać na ponadczasowe kompozycje i wybierać kolory, które naprawdę uważamy za przyjemne i ciekawe.
Ogrodowe biuro
Pandemia wpłynęła także na małą architekturę ogrodową. Nie jedna altana została zaadaptowana, by pełnić dodatkowe funkcje. W wielu ogrodach pojawiły się też mikrobiura, które pozwalają odciąć się od domowego zgiełku podczas pracy zdalnej. Pomysł na taką mini pracownię w ogrodzie spodobał się wielu osobom na tyle, że zapragnęły mieć podobne miejsce pracy i odpoczynku również po pandemii.
Iza Grelowska
***Zobacz także***