Wróć do natury!

Znały je nasze mamy i babcie. Czas, abyśmy i my skorzystały z dobrodziejstw naturalnych preparatów. Tym bardziej że znów pojawiły się na aptecznych półkach, a w nowych opakowaniach spotkamy je też w drogeriach. Kosztują 2-5 złotych.

Henna
Jest to barwnik roślinny produkowany ze sproszkowanych liści i pędów rośliny zwanej lawsonią bezbronną. Główną substancją barwiącą jest czerwono-pomarańczowy lawson.

Olej rycynowy
Jest tłoczony z nasion rycyny, jednej z najbardziej trujących substancji pochodzenia roślinnego. Podczas wytwarzania toksyczna toksoalbumina ulega rozkładowi.

Nafta
To parafina w formie ciekłej pozyskiwana podczas destylacji ropy naftowej. Kosmetykiem staje się po dodaniu np. witamin.

Olejek rycynowy jest dobrodziejstwem dla każdych włosów. Zapobiegniesz wypadaniu rzęs, gdy co wieczór, przynajmniej przez kilka miesięcy będziesz je nim smarować. Do tego zabiegu wystarczy Z dobrze umyta szczoteczka po tuszu. Gdy będziesz dodawać kilka kropel do szamponu, włosy łatwiej rozczeszesz i nadasz im połysk. Smarowanie nim stóp, zapobiegnie pękaniu skóry.

Nafta tworzy na powierzchni włosów barierę ochronną, która zabezpiecza je przed oddziaływaniem czynników zewnętrznych, a przede wszystkim przed utratą wilgoci. Dzięki temu stają się one gładkie, błyszczące i bardziej elastyczne.

Nafta najlepiej sprawdza się na włosach suchych, matowych i puszących się. Niewielką jej ilość wetrzyj najpierw w skórę głowy, a następnie rozprowadź na całej długości włosów. Pozostaw 10 minut i zmyj szamponem. Użycie nafty wymaga kilkakrotnego płukania włosów, bo preparat trudno usunąć.

Henna jest wykorzystywana do farbowania włosów na rudy kolor. Nie niszczy ich, ale na uzyskanie pożądanego koloru trzeba długo czekać. Henną możesz też nadać skórze wspaniały złoty odcień. Trzy łyżeczki proszku dokładnie wymieszaj ze 100 ml oliwy z oliwek lub olejku arganowego. Odstaw na kilka godzin, by składniki zdążyły się połączyć. Weź ciepły prysznic i w wilgotną skórę wmasuj przygotowaną substancję. Nie spłukuj.