Zmysłowy makijaż po czterdziestce
Kreska na oku? Kolorowy cień na powiece i mocno wytuszowane rzęsy? Ależ tak! Modne trendy nie są zarezerwowane dla nastolatek. Dojrzałe kobiety mogą wybrać z nich to, co najlepiej podkreśli ich seksapil.
Dobieramy cienie
Z modnej palety wybieramy odcienie różu, lawendy, błękitu. Te kolory dodają spojrzeniu świeżości. Rezygnujemy za to z odblaskowych odcieni żółtego, zielonego oraz fioletowego, bo podkreślają cienie pod oczami i mogą nadać twarzy czterdziestolatki zmęczony wyraz. Na efektowny wygląd ma też wpływ rodzaj cieni i sposób ich aplikacji.
– Do dziennego makijażu idealne są cienie prasowane, które modelują kształt oka – mówi ekspert. Najpierw pokrywamy górną powiekę silikonową bazą lub odrobiną podkładu. Potem płaskim pędzelkiem rozprowadzamy cień tak, by w wewnętrznym kąciku oka był jaśniejszy niż w zewnętrznym.
Podkreślamy kontur oka
Najbardziej zmysłowy efekt daje precyzyjna czarna kreska. Robimy ją na górnej powiece, by optycznie poszerzyć linię rzęs. Najpierw malujemy ją kredką, począwszy od pierwszej rzęsy w wewnętrznym kąciku oka.
Dochodząc do ostatniej rzęsy w zewnętrznym kąciku, przeciągamy kreskę ostro ku górze. Potem ją wzmacniamy, prowadząc w ten sam sposób eyeliner we flamastrze lub żelowy. Daje to efekt liftingu powieki.
RADA: Dolny kontur oka powinien być delikatniejszy niż górny. Podkreślamy go jedynie czarną kredką.
Stylizujemy górne rzęsy
Mocno wytuszowane rzęsy to element nowoczesnego, pociągającego wizerunku. Mogą być najważniejszym akcentem dziennego makijażu. Pierwszy krok to podkręcenie górnych rzęs zalotką. Ten trik otwiera oko i unosi optycznie powieki.
Warto zastosować technikę dwukrotnego malowania górnych rzęs w kierunku na zewnątrz, pod kątem 45 stopni. Najbardziej wyciągamy na szczoteczce rzęsy zewnętrzne. W ten sposób nadajemy oczom kształt migdała. Dolny kontur oka wystarczy zaznaczyć czarną konturówką, bez malowania rzęs.
RADA: Zbyt rzadkie rzęsy wydadzą się bardziej obfite, gdy miejsca między nimi wykropkujemy czarną kredką.
Nasz ekspert: Sergiusz Osmański, makijażysta