Znów znalazła się w centrum uwagi. Brigitte Macron w eleganckiej stylizacji. Ikona mody?
Francuska para prezydencka przebywa obecnie z wizytą w Wietnamie. Całe oczy są skupione na nich z powodu dość niecodziennego zdarzenia. Nie przeszkodziło to Brigitte Macron, by zwrócić na siebie uwagę klasyczną stylizacją. Pierwsza dama Francji udowodniła, że nie bez powodu mówi się o niej jako jednej z najlepiej ubranych kobiet świata polityki.

Jej każde publiczne pojawienie się budzi zainteresowanie mediów na całym świecie. W centrum uwagi znajdują się zazwyczaj stylizacje. Jedni je uwielbiają, inni mijają obojętnie. Styl Brigitte Macron od początku budził dość duże kontrowersje.
Spis treści:
- Brigitte Macron w eleganckiej stylizacji. Ikona mody?
- Kamery uwieczniły nietypową scenę. Brigitte Macron spoliczkowała męża?
Pierwsza dama Francji zdaniem niektórych systematycznie łamie zasady dress codu, inni określają to modową odwagą. Chociaż Brigitte Macron ma na swoim koncie trochę modowych wpadek, to i tak uchodzi za jedną z najlepiej ubranych kobiet w świecie polityki. Słynie zarówno z elegancji, jak i nowoczesnych rozwiązań. Nie boi się odważnych dodatków i obcisłych ubrań.
Brigitte Macron w eleganckiej stylizacji. Ikona mody?
Francuska para prezydencka przebywa obecnie z wizytą w Wietnamie. W Hanoi państwo Macron wylądowali w niedzielę wieczorem. Podróż po Azji Południowo-Wschodniej potrwa tydzień i obejmie też Indonezję i Singapur.
Podczas jednego z wydarzeń Brigitte Macron postawiła na elegancki garnitur. Wybrała kremowy zestaw w prążki, który uzupełniła białą koszulą z wiązaniem. Całość dopełniła niewielką torebką w pasującym odcieniu i klasycznymi szpilkami. Nie zapomniała o biżuterii - uwagę zwracają przede wszystkim złote łańcuszki.

Kamery uwieczniły nietypową scenę. Brigitte Macron spoliczkowała męża?
Związek Brigitte i Emmanuela Macronów od wielu lat budzi kontrowersje. Para jest na świeczniku m.in. ze względu na różnicę wieku. Małżonków dzielą 24 lata różnicy.
Teraz francuska para prezydencka znalazła się w centrum uwagi z zupełnie innego powodu. Chodzi o incydent, do którego doszło na pokładzie samolotu po wylądowaniu w Hanoi.
Po otwarciu drzwi można było dostrzec prezydenta, który spoliczkowanego przez żonę. Przynajmniej taka wersja obiegła świat. Na nagraniach widać, że Brigitte Macron podchodzi do męża i wykonuje tego typu gest. Zdziwiony prezydent w obliczu całej sytuacji zachował pokerową twarz i już po chwili witał osoby zgromadzone na płycie lotniska.
Pałac Elizejski dementuje medialne doniesienia. W oświadczeniu doradcy prezydenta określili incydent mianem "nieszkodliwej sprzeczki". Głos zabrał również sam Emmanuel Macron. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że to były zwyczajne żarty.
"Wygłupialiśmy się z moją żoną, ale ku mojemu zaskoczeniu nagranie przerodziło się w coś na miarę katastrofy planetarnej. Ludzie opowiadają przeróżne bzdury" - przyznał prezydent Francji.
***