Brigitte Macron przyłapana na ulicy. Tajemnica pierwszej damy ujawniona?

Paryż jest jedną ze światowych stolic mody, trzeba więc niemałych umiejętności, by swoim ubiorem zwrócić uwagę tutejszych projektantów i stylistów. Bez wątpienia udało się to Brigitte Macron. Zarówno krajowe, jak i światowe media zachwycają się jej stylem. Francuska pierwsza dama słynie z elegancji i doskonale dobranych strojów do okazji. Choć stawia na elegancję, nie boi się nowoczesnych rozwiązań, odważnych dodatków, obcisłych ubrań i pokazywania nóg, co w jednym z wywiadów dla "Paris Match" skomentował Karl Lagerfeld: "Za granicą od czasów Brigitte Macron najpopularniejszą osobą we Francji jest Brigitte Macron. Najpiękniejsze nogi w Paryżu!"

Zobacz również: Pierwsza Dama Brigitte Macron zaskoczyła podczas pokazu. Co za nogi

Niedawno Brigitte Macron została przyłapana na jednej z ulic Paryża, gdy wychodziła z butiku Louis Vuitton. Ochroniarz francuskiej pierwszej damy niósł torbę pełną zakupów. Jak zwykle żona Emmanuela Macrona prezentowała się wyjątkowo elegancko, miała na sobie niebieską dwurzędową marynarkę i pasujące do niej spodnie oraz granatowy top i szalik w tym samym kolorze. Do tego wybrała czarną, sporych rozmiarów torebkę i botki na modnym, grubym, militarnym obcasie. Pierwsza dama zaczepiona przez przechodniów przyjaźnie im odpowiadała, nie próbując uciekać przed Francuzkami, które chciały z nią porozmawiać. 

Brigitte Macron, jeszcze nim została pierwszą damą, wybierała ubrania kultowych projektantów, a jednym z jej ulubieńców był Louis Vuitton. Wizyta w butiku tego kreatora mody pokazuje, że żona prezydenta Francji sama kupuje swoje ubrania. Jednak czy wszystkie stylizacje to wyłącznie jej zasługa? Okazuje się, że jest to wyjątkowo tajemnicza sprawa.

Zobacz również: Jedno zdjęcie księżnej Kate wywróciło życie kobiety do góry nogami. Zdradziła kulisy

Pałac Elizejski nigdy nie potwierdził, że pierwsza dama współpracuje z jakimkolwiek konsultantem modowym. Jednak światowe media spekulują, że doradcą Brigitte Macron jest francuski stylista gwiazd - Mathieu Barthelat Colin. Są to jedynie przypuszczenia, gdyż mężczyzna jest wyjątkowo dyskretny w tym temacie. Nigdy nie odniósł się do kwestii współpracy z pierwszą damą. Stylista konsekwentnie odmawia wywiadów, nawet słynny "The New York Times" nie zdołał przekonać go do rozmowy. W dodatku projektanci, z którymi współpracuje pierwsza dama, zgodnie twierdzą, że nigdy nie spotkali Mathieu Barthelata Colina.

Mimo milczenia zarówno ze strony Brigitte Macron, jak i Mathieu Barthelata Colina jest kilka przesłanek, które wskazują, że to właśnie on pomaga żonie prezydenta Francji wybierać stylizacje.

Po pierwsze w jej wyborach i sposobie ubierania się eksperci widzą charakterystyczne dla Colina rozwiązania. Podczas jednej z wizyt w Grecji Brigitte Macron nosiła biżuterię z grecką monetą. Za jej stworzenie odpowiadał Marc Auclert, który w swoich projektach używa starożytnych artefaktów. "The New York Times" dotarł do twórcy, który w rozmowie z gazetą stwierdził:

"Pani Macron uosabia kobietę XXI wieku, szczególnie ze względu na jej intelekt. To jest nowe pokolenie. To jest Mathieu. Jego usługi opierają się na doskonałości i wiedzy specjalistycznej. To o wiele bardziej interesujące niż bycie marką. On jest kluczem".

Zdaniem projektanta w stylu Brigitte Macron widać rękę Mathieu Barthelat Colin. Auclert zauważa, że stylista nie kreuje siebie jako marki, lecz działa dyskretniej i mądrzej - sprawia, że staje się niezbędny dla swoich klientów. Jednocześnie Marc Auclert, podobnie jak wielu innych projektantów współpracujących z pierwszą damą dodaje, że chciałby go kiedyś poznać.

Po drugie, przed prezydenturą Emmanuela Macrona, jego żona ubierała się w stroje od Louisa Vuittona i kilku innych uznanych projektantów, natomiast od momentu, gdy została pierwszą damą, często sięga po ubrania twórców, których nikt jeszcze nie zauważył. A jeśli Brigitte Macron włoży czyjś projekt, to niezależnie od tego, jak mało znany jest jego twórca, w parę chwil urasta on do rangi celebryty we francuskim (i nie tylko) świecie mody. Współpraca z różnorodnymi projektantami nie jest dowodem, że to Mathieu Barthelat Colin jest stylistą Brigitte Macron, ale nagła zmiana jej przyzwyczajeń nie pozostawia wątpliwości, że ktoś doradza jej w kwestii ubioru.

Po trzecie, choć  Mathieu Barthelat Colin milczy na temat współpracy z Brigitte Macron, nie próbuje budować swojego wizerunku za pośrednictwem social mediów i są ona przeznaczone do jego prywatnego użytku, to 6 marca 2018 roku dodał na swój profil w serwisie Instagram zdjęcie z pierwszą damą oraz Anną Wintour (redaktorką naczelną amerykańskiego wydania "Vogue"). Podpis postu brzmiał:

"Boże, zrobiłem to...niesamowita noc. Dziękuję, dziękuję, dziękuję".

Według anonimowych źródeł francuskiej "Gali" Brigitte Macron i Mathieu Barthelat Colin poznali się w teatrze, nim kobieta stała się ulubienicą mediów - stylista, będąc fanem pierwszej damy, podszedł do niej i się przedstawił. Jako dwójka ludzi zainteresowanych modą odbyli krótką rozmowę, a niedługo po spotkaniu miał otrzymać telefon z pałacu prezydenckiego.

Ponieważ Brigitte Macron jeszcze przed podjęciem współpracy ze stylistą słynęła z dużego wyczucia mody, zmiany, jakie zaszły w jej wizerunku były subtelne. Według "Gali" przekonał on do siebie pierwszą damę sugestią, by złagodziła swój makijaż i sięgnęła po nieznanych twórców. W jej garderobie zaczęły pojawiać się też nieco odważniejsze i bardziej nowoczesne ubrania oraz spektakularne dodatki.

Mathieu Barthelat Colin stroni od mediów i woli pracować w ukryciu. O tym, że zajmuje się stylizacją gwiazd, zrobiło się głośno po kilkusekundowym nagraniu z planu zdjęciowego francuskiego "The Voice", gdzie zauważono go, gdy podaje marynarkę jednej z gwiazd. Choć nigdy oficjalnie nie potwierdzono, że Mathieu Barthelat Colin doradza Brigitte Macron, to światowe media właśnie jego wskazują jako stylistę francuskiej pierwszej damy.

Zobacz również: Brigitte Macron o swoim stylu