Reklama

Poradnik oszczędnej gospodyni

Robiąc zakupy i przygotowując posiłki, pamiętaj o kilku prostych zasadach. Zdziwisz się, ile pieniędzy uda ci się dzięki temu zaoszczędzić.

Zakupy z głową

Zanim wybierzesz się po sprawunki, przejrzyj zawartość lodówki i szafek kuchennych. Zapisz, czego potrzebujesz. Unikaj sformułowań w rodzaju "coś do picia". Łatwiej ci będzie trzymać się listy, jeśli napiszesz konkretnie: "litr soku pomarańczowego". Nie zapomnij zabrać kartki do sklepu!

Po większe zakupy wybierz się do supermarketu - ceny zwykle są w nim niższe niż te w osiedlowym sklepiku. Ale po bochenek chleba i kostkę masła nie ma sensu jechać przez pół miasta. Idąc do najbliższego sklepu, zaoszczędzisz nie tylko czas, ale też benzynę lub bilet autobusowy.

Reklama

Porównuj ceny towarów różnych producentów. Często ich jakość jest podobna, a nie ma sensu przepłacać za markę czy ładniejsze opakowanie.

Produkty o długim terminie ważności, np. ryż czy makaron, możesz kupować w większych opakowaniach (upewniając się, że są tańsze, bo nie jest to wcale regułą). Nawet jeśli szybko ich nie zjesz, na pewno się nie popsują. Nabiału, mięsa, wędlin czy owoców kupuj tylko tyle, ile naprawdę potrzebujesz na najbliższe dni.

Dobrze się zastanów, zanim zdecydujesz się na skorzystanie z promocji, np. pięć w cenie czterech. Czy na pewno zjesz aż pięć jogurtów truskawkowych, zanim zdążą się przeterminować? I czy w ogóle masz na nie ochotę?

Stojąc w kolejce do kasy, jeszcze raz przejrzyj towary w wózku. Sprawdź, czy nie ma tam niepotrzebnych produktów, po które sięgnęłaś pod wpływem impulsu.

Tanie gotowanie

Raz w tygodniu układaj jadłospis. To pozwoli ci na przemyślenie rozsądnej kompozycji posiłków. Np. rosół z niedzielnego obiadu w poniedziałek możesz zamienić na pomidorówkę, a we wtorek wykorzystać do zrobienia sosu do pulpetów. Dzięki temu zupa się nie zmarnuje, a rodzina nie znudzi się monotonnym menu.

Regularnie sprawdzaj świeżość produktów, które masz w lodówce. Te, które wkrótce mogą się popsuć, zużyj w pierwszej kolejności.

Większość produktów, które nie są już pierwszej świeżości, możesz jeszcze wykorzystać. Obeschniętym żółtym serem posyp spaghetti. Z czerstwego chleba zrób francuskie tosty. Suchy placek drożdżowy zetrzyj na tarce - wysypiesz nim formę, gdy będziesz piekła kolejne ciasto. Miękkie pomidory przetrzyj na sos. Przywiędłe jabłka uduś z cukrem i cynamonem...

Z obiadu często zostają ziemniaki, ryż czy makaron. Wykorzystaj je do zrobienia klusek, kotletów czy sałatek. Z resztek mięsa zrób zapiekankę.

Resztki posiłków możesz też mrozić. Zapakuj je do torebek, podpisz, oznacz datą i włóż do zamrażalnika. Skomponujesz z nich potem pyszną kolację.


Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: oszczędzanie | zakupy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy