"Na zdrowie": Pomidor. Włosi i dietetycy go uwielbiają
Zapytajcie kiedyś Włocha, symbolem czego są kolory na ich fladze. Bez chwili wahania odpowie: zielony to bazylia, biały – mozzarella, a czerwony to pomidor. Nie wierzcie w te słowa, ale broń Boże nie dajcie po sobie tego poznać. Żaden Włoch nie odda pierwszeństwa w smaku innym pomodoro. Najlepsze rosną w słonecznej Italii i basta!
Nazwa pomodoro jest zrostem słów pomo d’oro, czyli „złote jabłko” i tak jak słowa oddające cześć ich wielkości, tak i same pomidory zrosły się z włoską kuchnią i rozsławiają ją na całym świecie. Nie ma pizzy, pasty i bruschetty bez dobrego pomodoro. A to, że pomodoro do Włoch trafiło z Meksyku, gdzie znane było pod nazwą tomatl, nie ma najmniejszego znaczenia.
Kłótniom o palmę pierwszeństwa nie byłoby końca. Więc przejdźmy do faktów, co do których nie ma wątpliwości i jest pełna zgodność.
Nazwa pomodoro jest zrostem słów pomo d’oro, czyli „złote jabłko” i tak jak słowa oddające cześć ich wielkości, tak i same pomidory zrosły się z włoską kuchnią i rozsławiają ją na całym świecie. Nie ma pizzy, pasty i bruschetty bez dobrego pomodoro. A to, że pomodoro do Włoch trafiło z Meksyku, gdzie znane było pod nazwą tomatl, nie ma najmniejszego znaczenia.
Kłótniom o palmę pierwszeństwa nie byłoby końca. Więc przejdźmy do faktów, co do których nie ma wątpliwości i jest pełna zgodność.