Mikstury z bzu na kaszel i łamanie w kościach

Lilak pospolity, zwany potocznie bzem, trafił do nas w XVI wieku z Turcji. Oprócz tego, że pięknie pachnie, ma szerokie zastosowanie lecznicze. Pomoże ci na kaszel i łamanie w kościach!

123RF/PICSEL

Mikstury z bzu na kaszel i łamanie w kościach

A może herbatka? 

Wymieszaj w równych proporcjach kwiaty bzu i lipy (albo rumianku). Łyżkę rozdrobnionego surowca zalej szklanką wrzątku. Odstaw na kwadrans pod przykryciem. Pij po dwie lub trzy  szklanki herbatki dziennie.
Jak przygotować napar? 

Łyżkę kwiatów wsyp do filiżanki i zalej gorącą wodą. Pozwól im się zaparzyć (napar ma przyjemny, nieco karmelowy smak, zupełnie pozbawiony goryczki).

Pij od dwóch do czterech razy  dziennie po filiżance, jeśli masz kaszel, łamie cię w kościach albo dokuczają ci skoki ciśnienia.

Napar z kwiatów i liści lilaka stosowany zewnętrznie podleczy problemy skórne. Jest
skutecznym kosmetykiem. Stosuj go do przemywania skóry zamiast toniku lub do okładów na cienie i obrzęki pod oczami.
Tak zrobisz syrop! 

Przygotuj po cztery  szklanki: kwiatów lilaka, cukru i wody oraz jedną cytrynę. Kwiaty opłucz i poobrywaj z szypułek. Wodę podgrzej z cukrem, dodaj sok wyciśnięty z cytryny. 

Gorącym syropem zalej płatki kwiatów lilaka i zostaw na trzy dni. Syrop przecedź, przelej do małych słoiczków, zagotuj je. Dodawaj do herbaty. Stosuj po łyżeczce dwa do trzech razy dziennie, gdy męczy cię kaszel.

Źródło: Życie na gorąco
Jest skutecznym środkiem na przeziębienie i grypę. Działa napotnie, przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Łagodzi kaszel oraz infekcje gardła. Poprawia odporność organizmu. Ponadto pomaga w problemach z trawieniem, leczy biegunki. Działa moczopędnie oraz odtruwa organizm i wątrobę. 

Liście lilaka pospolitego zrywamy w pogodny, suchy dzień, najlepiej zanim rozwiną się kwiaty. Potem suszymy je rozłożone w przewiewnym i zacienionym miejscu. Kwiaty najlepiej ścinać w momencie, gdy rozwijają się dolne partie kwiatostanu. Następnie trzeba je sfermentować. 

Oddzielamy je od gałązek i wypełniamy nimi szczelnie słoiki. Słoiki zakręcamy i wkładamy do piekarnika nastawionego na temperaturę 50°C, na trzy godziny. 

Na koniec kwiaty rozkładamy cienką warstwą na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i znów suszymy w lekko nagrzanym piekarniku. Gdy będą całkiem suche, przesypujemy je do papierowych torebek lub słoików.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas