Bajkonur. Kosmos na końcu świata

„Bajkonur” brzmi jak nazwa wesołego miasteczka. Ze swoimi modelami rakiet, krzykliwymi muralami i futurystycznymi rzeźbami, trochę nawet przypomina lunapark. Jednak w tym kazachskim mieście mało kto myśli o zabawie. Z tego miejsca naprawdę lata się w kosmos.

article cover
Roscosmos Press Office\TASS via Getty ImagesGetty Images

Bajkonur. Kosmos na końcu świata

Charakter miasta  - ściśle związanego z kosmodromem – wyraża się w małej architekturze i dekoracjach. Do dziś na terenie Bajkonuru zachowały się metalowe miniaturki rakiet, czy barwne murale i pomniki,  oddające hołd zdobywcom kosmosu. Jednym z najbardziej znanych z nich jest „rybak” – stojący przy wjeździe do miasta monument, upamiętniający osobę Aleksieja Leonowa, pierwszego człowieka, który udał się na spacer w kosmicznej przestrzeni. Zabawną nazwę pomnik zawdzięcza swojej formie: zdaniem mieszkańców Leonow, sportretowany  z szeroko rozłożonymi rękami, wygląda,  jakby właśnie chwalił się wędkarskim trofeum. Swoje statuy w Bajkonurze mają też m.in. Jurij Gagarin i Mitrofan Niedielin. W mieście znajduje się też pamiątkowa aleja: rosnące w niej drzewa posadzili kosmonauci.

Czas zabrał sporo z dawnej świetności miasta, nadając mu w zamian niezwykły, nieco surrealistyczny charakter. Dziś podniszczone budynki, pomniki i kosmiczne dekoracje toną w burym, kazachskim pyle.
Sąsiadujące z kosmodromem miasto, podobnie jak wiele innych metropolii na terenie ZSRR, przez długi czas było tajnym ośrodkiem. Wielokrotnie zmieniało swoją nazwę: było m.in. Taszkentem – 90, Zarją, Zwiezdogradem, Leninskiem… Oficjalnie, Bajkonurem nazwano je dopiero w 1995 roku. 

Co ciekawe, miejscowość o nazwie Bajkonur istniała na mapie już wcześniej – miano to nosiła niewielka wioska,  odległą od kosmodromu o kilkaset kilometrów. Skomplikowane? I o to chodziło  - władzom ZSRR zależało na tym, by zagraniczne służby miały problem z określeniem miejsca, w którym rodzi się sowiecka potęga kosmiczna. By wywołać jeszcze większe zamieszanie, we wsi Bajkonur postawiono nawet atrapy rakiet.
Położony na terenie dzisiejszego Kazachstanu port kosmiczny Bajkonur powstał w 1955 roku i jest najstarszym tego typu obiektem na świecie. Stąd wystrzelono pierwszego sztucznego satelitę Ziemi – Sputnik 1 i to stąd na podbój gwiazd ruszały, najpierw zwierzęta (Sputnik 2 z Łajką na pokładzie), a później ludzie m.in. Jurij Gagarin i Walentina Tierieszkowa. To również z Bajkonuru startował jedyny Polak, któremu dotychczas udało się odbyć lot w kosmos– Mirosław Hermaszewski. 

Pracownicy kosmodromu oprócz laboratoriów, symulatorów, miejsca do ćwiczeń, biur i innych elementów badawczej infrastruktury potrzebowali również miejsca do życia. Dlatego w sąsiedztwie kosmodromu powstało miasto, na terenie którego znajdowały się budynki mieszkalne i administracyjne, szkoły oraz obiekty sportowe i kulturalne.
Dziś na terenie Bajkonuru ulokowane jest m.in. dziewięć kompleksów startowych, 34 kompleksy techniczne do przygotowywania rakiet oraz promów kosmicznych, trzy stacje paliw dla promów kosmicznych, dwa lotniska i gigantyczne centrum kontroli lotów. Mimo że Kazachstan w 1991 roku stał się niepodległym państwem, Rosjanie nadal korzystają z kompleksu. W ramach umowy dzierżawy, płacą za tę możliwość 115 milionów dolarów rocznie.

Co więcej  - z Bajkonuru do gwiazd startowali nie tylko Rosjanie. Przez dziewięć ostatnich lat z kosmodromu korzystali również Amerykanie ( start rakiety Falcon 9 w maju tego roku był pierwszym od blisko dekady lotem załogowym z terenu USA).
+2
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas