Najdroższe suknie ślubne na królewskim dworze

Suknia ślubna to dla panny młodej najważniejszy wydatek. Zazwyczaj pochłania on ok. 10 proc. przewidzianego budżetu. Jednak w przypadku królewskich ślubów te proporcje mają inny wymiar. Oto najdroższe ślubne projekty. Kto wydał najwięcej? Będziecie zaskoczeni.

article cover
Getty Images

Najdroższe suknie ślubne na królewskim dworze

Zakłady o to, jak w dniu ślubu będzie wyglądała Meghan trwały do ostatnich minut. Prosta w formie sukienka była zaskoczeniem dla wielu. 

Skromna z pozoru kreacja słono kosztowała. 110 tys. funtów, tę kwotę księżna Sussex zapłaciła sama.

Ponadczasowa suknia była dziełem Clare Waight Keller z paryskiego domu mody Givenchy.

Uwagę przykuwał szesnastometrowy welon panny młodej. Jego wyhaftowanie zajęło 3900 godzin. Pojawiły się na nim kwiaty z 53 krajów.

Sukienka (której góra nie układała się idealnie, co widać na wielu zdjęciach) została stworzona z podwójnej jedwabnej podszewki podszytej halką z potrójnej jedwabnej organzy.
Okazuje się, że w tym gronie najdroższą suknią była ta należąca do Kate Middleton. 

Przyszła księżna mogła liczyć na wsparcie finansowe rodziców. To oni  pokryli rachunek w wysokości 250 tys. funtów. Właśnie tyle kosztowała sukienka w wiktoriańskim stylu. 

Nad tym dziełem pracowali razem Sarah Burton i Alexander McQueen. Projektanci wykorzystali 58 guzików pokrytych gazarem i organzą, to one zdobiły tył sukni. Nie zabrakło też ręcznie robionej koronki. Tren długości dziewięciu stóp był spektakularną ozdobą tego wyjątkowego ślubnego projektu.
W 1981 roku odbył się najbardziej wyczekiwany ślub na brytyjskim dworze. Na ślubnym kobiercu u boku księcia Karola stanęła Diana, przyszła "królowa ludzkich serc".

Jej suknia po latach została wyceniona na 151 tys. funtów. Wyszła spod igły walijskiego projektanta Davida Emanuela. Projekt był wykonany z jedwabiu i ozdobiony perłami i cekinami oraz koronką.
Suknia, którą miała na sobie królowa Elżbieta II w dniu ślubu z księciem Filipem Mountbattenem, była na ustach wszystkich. 

Powód? Świat dopiero podnosił się z kolan po wojnie. Trudno w to uwierzyć, ale odzież nadal była reglamentowana. Nawet brytyjska monarchini była zmuszona zbierać kupony na tkaniny i dodatki. 

Wartość tego koronkowego cuda szacuje się na 30 tys. funtów.

Za projektem stoi Norman Hartnell, najlepszy wówczas brytyjski projektant mody, który przy użyciu chińskiego jedwabiu stworzył ponadczasową formę sukienki. Głęboki dekolt z dopasowanym gorsetem i tren o długości 15 stóp.  Całość spódnicy zrobiły perłowe i diamentowe kwiaty, wśród nich dominowały róże i jaśmin.
+1
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas