Domy, aż do nieba. Polskie bloki-giganty

Większy znaczy tańszy - taka zasada zdaje się obowiązywać w budownictwie. Im więcej mieszkań uda się zmieścić w jednym budynku, tym szybciej zwróci się inwestycja. Takie myślenie – charakterystyczne nie tylko dla współczesnej, ale i dla PRL-owskiej architektury – skutkuje czasem powstaniem niezwykłych budowli. Oto one – największe budynki mieszkalne w Polsce.

article cover
123RF/PICSEL

Domy, aż do nieba. Polskie bloki-giganty

Falowiec robi wrażenie nawet z oddali!
Falowiec

„Pofalowane betonowe morze. Czysty modernizm. Porzucona wśród trawy rzeźba. A może 860-metrowy moloch z przytłaczająco niskimi sufitami, klaustrofobicznymi mieszkaniami, kapryśną windą dojeżdżającą na wybrane piętra oraz idealne miejsce dla samobójców?” – tak zaczyna się opis książki Moniki Milewskiej „Latawiec z betonu”. Akcja, zbierającej świetne recenzje powieści, rozgrywa się w falowcu – gigantycznym bloku, ulokowanym na gdańskim osiedlu Przymorze Wielkie.

Budynek ma 10 pięter, 4 segmenty po 4 klatki i 1792 mieszkania, mieszczące nawet 6 tys. lokatorów. Jego długość  -  860 metrów – jest tak imponująca, że w okolicy bloku wytworzył się specyficzny mikroklimat: po północnej stronie obiektu dłużej utrzymuje się śnieg, na południu zaś, letnie upały są szczególnie dotkliwe. Iście śródziemnomorskie warunki, panujące w tym obszarze, sprawiły, że niektórzy lokatorzy próbowali ponoć uprawiać na galeriach winogrona. 

Przydomowa winnica to niejedyna związana z falowcem legenda. Według innej, budynek widać z orbity okołoziemskiej, zgodnie z jeszcze inną, były czasy, gdy mieszkańcy na galeriach hodowali krowy.
Bliska Wola Tower

Gigant. Olbrzym. Kolos. Wielkolud. W przypadku inwestycji Bliska Wola Tower długo można by tak wyliczać. Obiekt, który powstaje (niedawno osiągnął pełną wysokość) u zbiegu ulic Kasprzaka i Prymasa Tysiąclecia, na miejscu dawnej fabryki, prawdopodobnie będzie największym budynkiem mieszkalnym w Polsce. Blok składa się z trzech połączonych wież, z których najwyższa ma 92 metry wysokości i 28 kondygnacji, wewnątrz zaplanowano zaś 1500 lokali. Oprócz mieszkań o standardowym metrażu, w bloku znajdą się również modne mikroapartamenty. Nie zabraknie też przestrzeni dla sklepów, biur i lokali usługowych. Mieszkania mają być dość wysokie (ok. 2,8m), a doświetlać je będą panoramiczne okna. Przykryta szkłem fasada, powinna chronić mieszkańców przed ulicznym hałasem. 

Obok wież powstaną mniejsze bloki, wznoszone przez tego samego dewelopera. Docelowo ma w nich zamieszkać ok. dziesięć tysięcy osób. 

Osiedle najprawdopodobniej zostanie oddane do użytku w 2021 rok. Inwestycja, w zamyśle, będzie nie tylko sypialnią, ale małym miasteczkiem: na jej terenie znajdzie się skwer, przedszkole, boisko i place zabaw. 

Założenie, pretendujące do miana „największego domu w Polsce”, robi wrażenie, choć wydaje się być budowlą trochę nie z tego świata. Patrząc na pnące się do chmur kondygnacje, szczelnie wypełnione lokalami, trudno uniknąć skojarzeń z mrówkowcami dalekiej Azji.
Pekin

Pozostając przy dalekowschodnich skojarzeniach – mianem Pekinu zwykło się określać kompleks 23 połączonych galeriami bloków, stojących na warszawskim osiedlu Przyczółek Grochowski. Budynek ma łączną długość 1,8 km i jest zlokalizowany w kwartale ulic Ostrzyckiej, Motorowej, Żymirskiego, Kwarcianej, Bracławskiej i Opinogórskiej. Kolos nie ciągnie się jednak jednolitą, prostą linią – jest załamany w 22 miejscach. Obiekt dysponuje łącznie 1800 mieszkaniami o powierzchni 85 000 m², w których może mieszkać około 7000 osób.
+5
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas