Bezglutenowa nie zawsze znaczy zdrowa
O diecie bezglutenowej od pewnego czasu zrobiło się głośno. Jest polecana jako remedium na wszelkiego rodzaju dolegliwości. Czy słusznie?
Dla osób z celiakią, autoimmunologiczną chorobą trzewną, dieta bezglutenowa jest jedynym rozwiązaniem. One naprawdę nie mogą jeść glutenu i to przez całe swoje życie, bo spożywanie go działa toksycznie i powoduje liczne uszkodzenia w całym systemie organizmu.
Co innego z osobami, które chcąc szybko schudnąć i poczuć się lepiej, a wyczytały, że odstawienie glutenu przyniesie im same korzyści. Nagłym odstawieniem produktu, który był podstawą ich dotychczasowej diety, mogą zrobić sobie krzywdę.
Zdarza się też, że będąc na diecie bezglutenowej zamiast tracić dodatkowe kilogramy, tylko zyskuje się nowe. Dlaczego? Produkty oznaczone etykietką "gluten free" często są nadmiernie przetworzone, a w ich skład wchodzi duża ilość węglowodanów rafinowanych. Spożywanie tychże węglowodanów wiąże się z ryzykiem zwałów, cukrzycą i problemami układu odpornościowego oraz przyrostem masy ciała.
Jednym słowem - jeśli żołądek zamiast kromki chleba dostanie jego bezglutenowy zamiennik, może się okazać, że otrzymał właśnie sporą dawkę niechcianych kalorii. Zawartość skrobi, która w procesie trawienia zamienia się w glukozę, powoduje, że uzależnienie od cukru wzrasta, a talia, zamiast smukleć, zaokrągla się.
Jeśli więc będziemy spożywać skrobię, której w produktach bezglutenowych często jest dużo, zyskamy dodatkowe kilogramy.
*****
Zobacz także: