Co szósta śmierć jest spowodowana skażeniem środowiska

Zanieczyszczone powietrze, woda i gleba zabijają na całym świecie więcej ludzi niż dieta z wysoką zawartością soli, otyłość, alkohol, wypadki drogowe czy niedożywienie.

Zanieczyszczone powietrze. Odpowiada ono, aż za dwie trzecie wszystkich przedwczesnych zgonów spowodowanych skażeniem środowiska.
Zanieczyszczone powietrze. Odpowiada ono, aż za dwie trzecie wszystkich przedwczesnych zgonów spowodowanych skażeniem środowiska.123RF/PICSEL

W renomowanym czasopiśmie naukowym The Lancet, opublikowany został obszerny raport na temat wpływu zanieczyszczenia środowiska na zdrowie ludzi. Według autorów raportu, temat ten był do tej pory zaniedbywany - zarówno przez rządy wielu krajów, jak i przez liczne międzynarodowe instytucje.

Tymczasem, z raportu wynika, że skażenie powietrza, wody i gleby stanowi najważniejszą środowiskową przyczynę chorób i przedwczesnych zgonów we współczesnym świecie. Łączna liczba takich zgonów (pollution-related deaths) w 2015 r. została oszacowana na 9 mln (co stanowi 16 proc. wszystkich zgonów). W rzeczywistości jest jednak znacznie gorzej, bo autorzy przyznają, że są to niedoszacowane dane.

Co jest najbardziej zabójcze?

Okazuje się, że zanieczyszczone powietrze. Odpowiada ono, aż za dwie trzecie wszystkich przedwczesnych zgonów spowodowanych skażeniem środowiska.

"Ekspozycja na skażone powietrze, wodę i glebę zabija więcej ludzi niż dieta z wysoką zawartością soli, otyłość, alkohol, wypadki drogowe czy niedożywienie. Skażenie jest też odpowiedzialne za trzy razy więcej śmierci niż powodują AIDS, gruźlica i malaria razem wzięte" - podkreślają autorzy raportu.

Globalna mapa zanieczyszczeń

Jak na tle innych krajów świata wypada Polska? Można się o tym przekonać m.in. dzięki udostępnionej przez internet - w związku z publikacją raportu - interaktywnej mapie świata, pokazującej nie tylko stopień i rodzaj zanieczyszczenia środowiska w poszczególnych krajach, ale także liczbę związanych z tym zgonów oraz wynikające z tego straty gospodarcze.

Naukowcy oszacowali, że w Polsce na milion mieszkańców przypada rocznie 1047 zgonów związanych z zanieczyszczeniem środowiska, podczas gdy np. na Łotwie 1417, w Bułgarii 1767, na Ukrainie 1603, na Białorusi 1626, w Serbii 1875, w Chinach 1341, w Indiach 1919, w Gruzji 2047, a w Somalii aż 3261. W krajach najbardziej zaawansowanych cywilizacyjnie, wskaźnik ten jest jednak znacznie niższy. Na przykład w USA wynosi "tylko" 483, w Wielkiej Brytanii 771, a w Niemczech 764.

Poza tymi mrocznymi statystykami, na interaktywnej mapie dostępnej pod adresem www.pollution.org - każdy może sam sprawdzić, jaki jest aktualny poziom zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby w różnych miejscach własnego kraju, a także w innym, dowolnym regionie świata.

Uruchomienie strony internetowej pollution.org ma stanowić pierwszy krok w budowie ogólnoświatowego obserwatorium zanieczyszczenia środowiska (Global Pollution Observatory).

Ratunek dla przyszłych pokoleń

W związku z rosnącym skażeniem środowiska na świecie i związanymi z tym chorobami coraz więcej krajów wdraża lub planuje wdrożyć radykalne środki, mające poprawić sytuację. Na przykład, Wielka Brytania czy Chiny zapowiadają wprowadzenie w niedalekiej przyszłości zakazu sprzedaży nowych samochodów napędzanych paliwami kopalnymi (benzyną, olejem napędowym, etc.).

Mimo to, przyszłość rysuje się jednak w dość ciemnych barwach. Z raportu można się np. dowiedzieć, że począwszy od 1950 r. na świecie wyprodukowano ponad 140 tys. różnego rodzaju chemikaliów, z których 5 tys. wytwarzanych jest na masową skalę. Niestety, tylko około połowa z tych ostatnich została w pełni przebadana pod kątem bezpieczeństwa zdrowotnego. Tak więc w naszym środowisku znajduje się wciąż bardzo wiele potencjalnie groźnych toksyn, których wpływ na zdrowie nie jest jeszcze znany.

Na koniec warto dodać, że krajem od którego powinniśmy się uczyć ekologii jest Szwecja, która według raportu ma (obok Brunei) najniższy na świecie wskaźnik występowania zgonów związanych ze skażeniem środowiska (367 przypadków na milion mieszkańców, co stanowi poniżej 4 proc. wszystkich zgonów).

Wiktor Szczepaniak