Dieta przed ślubem
Do najważniejszego dnia w życiu zostało zaledwie kilka tygodni, a waga ani drgnie? Sprawdź, co zrobić, by na własnym ślubie zaprezentować zgrabną figurę i wyglądać olśniewająco.
Styl.pl: Obsesyjne odchudzanie się przed ślubem jest tak częste, że zyskało nawet odrębną nazwę - brideoreksja. Czy przechodzenie na dietę przed ślubem ma w ogóle sens? Czy to jest motywacja, która pomoże trwale zmienić nawyki?
Renata Przybyłowicz, dietetyk: - Zdrowa dieta to tak naprawdę sposób na życie. Nawyki żywieniowe, których się wówczas nabywa, muszą pozostać na zawsze. Nie ma sensu przechodzić na dietę tylko na chwilę, żeby schudnąć, gdy ma się jakiś cel. Potrzeba jest zmiana ,,w głowie", w sposobie myślenia o jedzeniu. Nie można zdrowego odżywiania traktować jako dietę odchudzającą, bo pewne jest, że prędzej czy później się ją porzuci.
Wydaję mi się natomiast że każda motywacja do schudnięcia jest dobra czy to do ślubu, czy do wyjazdu na wakacje. Klucz tkwi w tym, czy rezultaty będziemy chcieli zachować na stałe, a tym samym na stałe zmienimy swoje odżywianie na lepsze.
Na forach ślubnych często pojawiają wpisy w rodzaju "został miesiąc i 5 kilo do zrzucenia, zabieram się ostro za siebie". Na ile wcześnie trzeba pomyśleć o diecie, aby uzyskać dostrzegalne rezultaty?
- W zasadzie im wcześniej o tym pomyślimy tym lepiej. Najbardziej trwałe rezultaty można uzyskać, jeśli zmiany są stopniowe, a spadki wagi zdrowe czyli ok. 0,5 - 1 kg tygodniowo. Jeśli np. pani młoda ma do zrzucenia jedynie kilka kilogramów może pomyśleć o tym nawet kilka tygodni wcześniej. Mowa tu oczywiście o zdrowej diecie, a nie głodówkach czy tzw. dietach cud, które w rzeczywistości nie istnieją.
A jeśli się zagapiłyśmy, do wesela zostały zaledwie 3 tygodnie. Da się jeszcze coś zrobić?
- Oczywiście. Musi to być natomiast zrobione w sposób racjonalny, najlepiej pod opieką dietetyka. Efekty w 3 tygodnie - żeby były bezpieczne i zdrowe - nie powinny przekraczać 5 kg.
Diety przedślubne bywają bardzo ekstremalne - dziewczyny są zdeterminowane i często mają mało czasu. Jakich zasad powinny przestrzegać podczas odchudzania, by było ono bezpieczne?
- Są to podstawowe zasady zdrowego żywienia - bo tylko one, w efektywny sposób, mogą powodować długotrwały efekt. Te zasady to:
- odpowiednia ilość wody mineralnej w ciągu dnia - minimum 2l,
- regularne spożywanie 4-5 posiłków w odstępach ok. 3 godzinnych bez dojadania pomiędzy wyznaczonymi porami,
- wykluczenie lub ograniczenie do minimum używek : kawy, mocnej herbaty, alkoholu oraz palenia tytoniu,
- unikanie spożywania potraw smażonych, tłustych,
- wzbogacenie diety o błonnik pokarmowy,
- unikanie produktów gotowych oraz przetworzonych, dań w puszkach lub typu instant,
- ograniczenie spożywania soli oraz produktów zawierających sól w dużych ilościach,
- wykluczenie cukru oraz produktów zawierających go w dużej ilości
W diecie przedślubnej wskazane są:
- przyprawy: czosnek, imbir, goździki, cynamon, kurkuma, natka pietruszki,
- oliwa lub oleje roślinne w ilości 2 łyżki dziennie
- węglowodany takie jak: kasza jaglana, gryczana, pęczak, jęczmienna, makaron pełnoziarnisty, pieczywo pełnoziarniste, żytnie, graham, ryż brązowy
- wszelkiego rodzaju warzywa i owoce.
Jakie błędy popełniają najczęściej kobiety starające się szybko odchudzić do ślubu?
- Panie często uciekają się do tzw. diet cud, głodówek, środków wspomagających chudnięcie czy produktów zastępujących pełnowartościowe posiłki. Tak jak już wcześniej wspomniałam głodówki czy inne restrykcyjne diety nie są dobrym pomysłem. Pani młoda w dniu ślubu ma czuć się dobrze i wyglądać pięknie. Jeśli z diety wykluczymy wiele produktów, mogą pojawić się niedobory, a te będą powodować: uczucie zmęczenia, brak energii, bladość i szarość skóry, wypadanie włosów - a to chyba ostatnie czego mogli by życzyć sobie przyszli małżonkowie. Bo mowa tu nie tylko o Paniach ale również o Panach młodych.
Bardzo popularne są kilkudniowe mono diety. Czy to dobre rozwiązanie?
- Absolutnie nie. Takie diety powodują niedobory, złe samopoczucie, rozdrażnienie, pogarszają wygląd skóry. W efekcie pozbywamy się jedynie wody, efekt nie jest trwały a kilogramy szybko wracają.
Kilka tygodni czy miesięcy ścisłej diety, a później przyjęcie weselne: torty, krokiety. Można sobie pofolgować czy lepiej zachować dyscyplinę?
- Oczywiście zawsze lepiej zachować rozsądek i w miarę możliwości dyscyplinę. Zapobiegniemy w ten sposób niestrawności i złemu samopoczuciu po nagłym zwiększeniu w diecie ciężkostrawnych potraw. Nie znaczy to, że należy sobie wszystkiego odmawiać, a wystarczy po prostu zachować umiar.
Dietetyk mgr Renata Przybyłowicz (Serwońska) - absolwentka Wydziału Humanistyki i Zdrowia Małopolskiej Wyższej Szkoły w Krakowie oraz Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Uczestniczka licznych kursów i konferencji naukowych dotyczących żywienia. Od 2011 roku pracuje jako dietetyk w Centrach Dietetycznych Naturhouse w Krakowie.