Gdy finał jest tuż po starcie
Przedwczesny wytrysk jest zmorą wielu panów. Może minąć z wiekiem. Co zrobić, jeśli tak się nie stanie?
Zaproś go do łazienki. Możesz kochać się z nim w wannie albo pod prysznicem. Woda działa jak środek znieczulający. Zmniejsza wrażenie tarcia i partner wolniej osiągnie orgazm. Aby zapobiec ewentualnemu ślizganiu się na dnie wanny lub w brodziku, rozłóż ręczniki.
Spróbuj też go... zmęczyć! Część seksuologów zaleca także zwiększenie częstotliwości kontaktów seksualnych. Im częściej bowiem dochodzi do zbliżeń, tym bardziej się one wydłużają. Skuteczna jest też masturbacja przed stosunkiem. Po wytrysku partner będzie w stanie dłużej się kochać.
Uważaj na tempo. Czas stosunku może także wydłużyć zmienianie pozycji podczas seksu. To wytrąca mężczyznę z rytmu i sprawia, że jego podniecenie słabnie. Sprawdza się też wprowadzenie przerw podczas stosunku i zwolnienie tempa. Gdy poczujesz, że on zbliża się do finału, przerwij na chwilę. W tym czasie tylko przytulajcie się do siebie. Jeżeli jego tętno zwolni, znów możecie się kochać. Uwaga, najbardziej wrażliwą częścią prącia jest żołądź, dlatego im głębiej penis będzie w pochwie, tym później nastąpi wytrysk.
Co robić w ostatniej chwili? Orgazm można też opóźnić tzw. metodą uciskową. Polega ona na tym, że tuż przed spodziewanym wytryskiem partner trzykrotnie uciska swoje prącie w okolicy rowka żołędnego. Uwaga - jest to działanie tymczasowe, które nie rozwiąże problemu.