Gdy ukąsił cię kleszcz
Nie panikuj, ale też nie lekceważ zagrożenia. Ponad 40 proc. kleszczy jest zakażonych boreliozą.
Po spacerze czy pracy w ogrodzie dokładnie obejrzyj ciało i sprawdź, czy nie wczepił się w nie kleszcz (ukąszenia są bezbolesne). Jeśli tak, jak najszybciej usuń pajęczaka - im wcześniej to zrobisz, tym większa szansa, że krętki boreliozy nie zdążyły przeniknąć do krwi. Nie rób nic pochopnie, bo przy wyjmowaniu kleszcza potrzebne są opanowanie i dokładność.
Oto dwa sposoby zalecane przez lekarzy, a ponadto kilka innych, też ważnych rad:
- Do wyjęcia krwiopijcy użyj zwykłej pęsety. Chwyć kleszcza tuż przy skórze i jednym zdecydowanym ruchem energicznie pociągnij ku górze.
- W aptece kupisz specjalne widełki do wyciągania kleszcza ze skóry lub pompkę wytwarzającą podciśnienie, dzięki czemu pajęczaka wyjmuje się w całości.
- Nie wykręcaj go ani nie wyciskaj. Specjaliści ostrzegają też, by nie smarować kleszcza tłuszczem, np. masłem, lakierem do paznokci, spirytusem itp., bo w takim przypadku zaczyna wymiotować, co zwiększa ryzyko zakażenia.
- Gdy jesteś już pewna, że intruz został usunięty, zdezynfekuj miejsce ukąszenia wodą utlenioną.
- Kiedy część kleszcza pozostanie w skórze, idź do lekarza.
Coraz więcej pracowni analitycznych wykonuje badania kleszczy w kierunku boreliozy, wirusowego zapalenia mózgu, babeszjozy, anaplazmy oraz innych chorób przenoszonych przez pajęczaki. Badania te są na razie odpłatne (koszt od 100 do 200 zł). Możesz np. wysłać kleszcza pocztą kurierską do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Przedtem włóż go do małej torebki foliowej ze szczelnym zamknięciem, a następnie zapakuj w kopertę.
Napisz na niej swój adres i numer telefonu. Tak zabezpieczoną przesyłkę powinnaś nadać w ciągu kilku dni od wyjęcia pajęczaka. Jeśli mieszkasz w Warszawie lub jej pobliżu, możesz zawieźć pajęczaka do szpitala MSW. Wynik badania laboratoryjnego nie świadczy jednak o tym, czy zostałaś zakażona krętkami lub wirusami, a tylko o tym, że zakażony był kleszcz.
Krew zbadaj po miesiącu
Jeśli krętki wniknęły do organizmu, przeciwciała pojawią się we krwi dopiero po 4-5 tygodniach. W tym czasie oglądaj swoją skórę. O boreliozie świadczy rumień blady w środku, czerwony na zewnątrz (przypomina obręcz). Pojawia się on jedynie u połowy zakażonych.
Inne objawy choroby mogą przypominać grypę z bólami mięśni, gorączką, dreszczami. Czasem występują stany podgorączkowe i ból gardła. W każdym z tych przypadków, nawet jeśli rumień nie wystąpił, zbadaj przeciwciała.
Zobacz także: