Jaka porcja nie tuczy?
Dokładne zalecenia opracowała dietetyczka Agnieszka Piskała. Jej zdaniem "umiar jest kluczem do sukcesu", czyli szczupłej sylwetki.
Żaden posiłek nie powinien przekraczać objętości dwóch złączonych pięści. Dzienny limit słodyczy i tłuszczów, np. masła i czekolady, to objętość... dwóch kostek do gry.
1. Węglowodany
Agnieszka Piskała zaleca, by ilość węglowodanów (makaronu, ryżu, kaszy) spożywanych do obiadu nie przekraczała objętością piłeczki tenisowej.
2. Warzywa i owoce
W przypadku dzieci i dorosłych, porcją warzyw i owoców jest ta, która mieści się w ich dłoni. Są to więc np. dwie różyczki brokułu albo 10 malin (mniej dla dziecka).
3. Mięso też pod lupą
Zdaniem dietetyczki porcja odpowiednia dla dorosłego człowieka (stek, kotlet schabowy, klopsiki) nie powinna być większa od myszy komputerowej.
4. Produkty mleczne
Porcja nabiału dla osoby dorosłej ma wielkość żarówki. W przypadku sera żółtego obowiązuje zasada "kciukowa". Na jeden posiłek przypadają 3 plasterki sera.