Kiepsko się czujesz? Pomoże ryba
Jeżeli mama lub babcia wciskała w ciebie jedzenie na poprawę humoru, miała trochę racji... Ciekawe, co ci podtykała...
Nasz dobry nastrój zależy od hormonów: serotoniny i endorfin, zwanych także hormonami szczęścia. Wahania w produkcji serotoniny znacząco wpływają na nasze zdrowie. U ludzi, u których spadek serotoniny jest długotrwały, można zaobserwować problemy emocjonalne, takie jak depresja, obsesje, lęki, zachowania agresywne, zaburzenia apetytu, często polegające na nadmiernym objadaniu się słodyczami (podświadomie sięgamy po cukier, który jest niezbędny do produkcji serotoniny). Zbyt duża ilość hormonu szczęścia zresztą też nie będzie korzystna, bo nadmiernie rozbudza łaknienie, prowadząc do niekontrolowanego spożywania większej ilości posiłków, co sprzyja przybieraniu na wadze.
Skąd się biorą te hormony?
Serotonina i endorfiny powstają w wyniku rozkładu tryptofanu - aminokwasu, którego organizm ludzki nie jest w stanie wytworzyć samodzielnie. Trzeba więc zadbać, żeby produkty bogate w tryptofan zna-lazły się w codziennym jadłospisie. Tego ważnego aminokwasu szukaj w tłustych rybach (najlepsze to halibut, śledź, makrela i łosoś) i w owocach morza, jajkach, mleku, dobrej jakości żółtym serze. Wśród warzyw i owoców wybieraj soję, awokado, szpinak, szparagi i banany. Ze względu na ten składnik jak najczęściej staraj się także jeść rośliny strączkowe.
Dieta na zwiększenie poziomu serotoniny powinna zawierać również pełnoziarniste pieczywo i makarony ze zboża z pełnego prze-miału oraz kasze i ryż, który nie podlegał procesowi oczyszczenia.
Składnikiem niezbędnym w syntezie tryptofanu jest witamina B6, dlatego musisz ją sobie zapewnić w diecie. Występuje ona w drożdżach, podrobach, kiełkach oraz zielonych warzywach (np. w brokułach, szczawiu i fasolce).
Udany seks niczym terapia
Badania wskazują jednoznacznie: poziom hormonów szczęścia nawet dwukrotnie mogą zwiększyć pocałunki i zbliżenia seksualne. Nie odmawiaj sobie więc czułości!
Jeśli jednak dieta, seks i inne sposoby na poprawę humoru nie pomagają, być może problem jest poważniejszy: organizm nie potrafi sam wychwycić serotoniny. Trzeba się wtedy wspomóc farmakologicznie.
Agnieszka Pacuła