Kłopotliwe szumy uszne
Do lekarza idźmy, gdy dźwięki słyszymy dłużej niż 5 minut i zdarza się to kilka razy w tygodniu.
Niedawno do mojego gabinetu zgłosiła się pani Halina (63). Skarżyła się na szum w uszach. Nasilał się głównie w nocy. Z tego powodu pacjentka była niewyspana, rozdrażniona i miała problemy z koncentracją.
Lekarz rodzinny, który zlecił podstawowe badania krwi i moczu, wykluczył choroby powodujące zmiany w naczyniach krwionośnych (cukrzycę, miażdżycę, nadciśnienie, choroby nerek i tarczycy). Przepisane przez niego leki poprawiające krążenie niewiele pomogły.
Pacjentka przyszła więc do mnie z obawą, że traci słuch. Choć w uchu było dużo woskowiny, wykluczyłem jej nadmiar jako przyczynę problemów. Zaproponowałem noszenie aparatu, który będzie redukował szum. Choć nazwa sugeruje, że mamy do czynienia z jednostajnym, ciągłym dźwiękiem, cierpiący na tę dolegliwość mówią też o innych męczących odgłosach, tj. piskach, cykaniu, dudnieniu, bulgotaniu, pulsowaniu.
Choć zdarzają się osoby, które od lat słyszą szumy i nie są one dla nich uciążliwe, innym uniemożliwiają funkcjonowanie. Najczęściej powodują zaburzenia snu oraz koncentracji, ale dla niektórych osób są źródłem poważnych problemów zdrowotnych, takich jak zaburzenia lękowe, nerwice, a nawet depresje.
Szumów usznych nie traktuje się jak choroby, tylko jak objaw w przypadku innych schorzeń. Rzadziej występują tzw. szumy obiektywne, które słyszy nie tylko pacjent, ale i lekarz podczas zwykłego badania słuchawką.
Wtedy może to być efekt zakłócenia przepływu krwi w zwężonym naczyniu krwionośnym lub nieprawidłowości w stawie żuchwowo-skroniowym. Ich objawem są charakterystyczne trzaski podczas przeżuwania pokarmów.
Nasza rada. Takie szumy leczy się, usuwając ich przyczynę. Musimy więc zgłosić się do kardiologa, by przepisał leki kardiologiczne, lub do stomatologa, by poprawić ruchomość stawu żuchwowo-skroniowego.
O wiele częściej pacjenci skarżą się na tzw. szumy subiektywne, czyli takie, które słyszą tylko oni. Jest to rodzaj halucynacji słuchowych powstających w mózgu. Najczęściej przyczyną tego typu szumu są alergie i infekcje, np. niedoleczone przeziębienie. Mogą powodować obrzęk śluzówek nosogardła, który łatwo rozprzestrzenia się na kanały słuchowe, blokując wydzieliną trąbkę Eustachiusza. Nieleczony katar często prowadzi do trwałej niedrożności tej części ucha.
Nasza rada. Nie lekceważmy żadnego przeziębienia i zawsze doleczmy go do końca. Zwłaszcza przy katarze dbajmy o udrażnianie nosa i starannie leczmy infekcje w zatokach i uchu. Ponieważ szumy pojawiają się pod wpływem silnego hałasu, w miarę możliwości unikajmy sytuacji, w których będziemy narażeni na głośne dźwięki, np. wybuchy petard w sylwestra.
Szumy uszne bywają też efektem zwyrodnień kręgosłupa szyjnego. Gdy narośla kostne uciskają na tętnice kręgowe, może to wywołać zaburzenia krążenia krwi w uchu wewnętrznym, a to skutkuje szumami usznymi. Objawy te nasilają się szczególnie podczas unoszenia lub odwracania głowy.
Nasza rada. Jeśli przyczyną szumów jest zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego, musimy zgłosić się do ortopedy i zająć rehabilitacją.
Czasem przyczyna szumów jest banalna - nadmiar woskowiny. Ucho stale produkuje wydzielinę, której zadaniem jest wiązanie i usuwanie zanieczyszczeń. Najczęściej oczyszcza się samo, ale zdarza się, że gdy woskowiny zgromadzi się zbyt dużo, powstaje czop, który zatyka kanał uszny.
Nasza rada. W takiej sytuacji wystarczy wypłukanie wydzieliny. Najlepiej zrobić to w gabinecie laryngologa.
Jeśli trudno rozpoznać przyczynę szumów, lekarz zleci nam specjalistyczne badania. Pierwszym z nich jest audiometria tonalna i impedancyjna. Wykorzystuje się tu audiometr - przyrząd, który pozwala określić rodzaj i głębokość upośledzenia słuchu. Czasem konieczna jest także otoemisja akustyczna - badanie wykonywane jest w pomieszczeniu dźwiękoszczelnym z użyciem sondy pomiarowej. Dzięki niemu ocenia się stan ślimaka oraz bada reakcje ucha wewnętrznego na ciche dźwięki.
Na podstawie tych wyników lekarz decyduje, czy potrzebna jest dalsza diagnostyka audiologiczna: ocena słuchowych potencjałów wywołanych pnia mózgu (ABR Trening) oraz badanie słuchowych potencjałów wywołanych stanu ustalonego (ASSR).
Oba pomiary wykrywają bardzo subtelne zmiany lub uszkodzenia komórek nerwowych narządu słuchu. Gdy problem nasila się, w terapii wykorzystuje się specjalne generatory. Są to urządzenia emitujące szum szerokopasmowy lub dźwięki naśladujące odgłosy natury. By zniwelować szumy, można stosować generatory zauszne lub stacjonarne, które pacjent stawia np. na szafce przy łóżku.