Korzenie idealnego samopoczucia
Piernik, kompot, grzane wino, kapusta... Nawet nie wiesz, ile w nich zdrowia!
Boże Narodzenie kojarzy się z upajającymi zapachami: choinki, grzybów i przede wszystkim korzennych przypraw. Te ostatnie mają naprawdę dobroczynne działanie. I nie chodzi tylko o smak.
Jedną z podstawowych świątecznych przypraw jest cynamon. Wykazuje on silne właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze, co od dawna wykorzystuje się w terapiach naturalnych. Cynamon pomaga w leczeniu zaburzeń łaknienia, wzdęć i biegunek. Wystarczy łyżeczkę sproszkowanej przyprawy zalać szklanką wrzątku, zaparzyć i wypić. Ten sam napój z dodatkiem miodu pomaga zwalczyć objawy przeziębienia i grypy.
Z kolei aromaterapeutyczny olejek cynamonowy pobudza krążenie i świetnie rozgrzewa. Możesz wykorzystać go do masażu (zwalcza cellulit!), kąpieli i kompresów. Gałka muszkatołowa świetnie rozgrzewa artretyczne stawy. Najlepiej zagrzać łyżeczkę mielonego muszkatu ze szklanką oleju musztardowego. Ciepłą miksturą nacieraj bolące łokcie i kolana.
Ale gałka daje więcej: pobudza nerwy i uwrażliwia na bodźce, więc działa jak afrodyzjak! Do kompotu z suszu na pewno wrzucisz goździki. Wiesz, że to remedium na ból zębów i gardła? Gdy nagle w święta zacznie ci dokuczać jedno lub drugie, ssij goździki. Ulga przyjdzie szybko!
Także imbir działa przeciwbólowo, m.in. łagodzi dolegliwości menstruacyjne. Pomaga też zwalczać nudności.
Zanim więc sięgniesz po tabletkę, spróbuj, czy nie pomoże ci napar z utartego kawałka świeżego kłącza albo łyżeczki suszonego imbiru. Taki napój powinny też pić osoby z podwyższonym cholesterolem (chroni przed zlepianiem się płytek krwi; poprawia ukrwienie mózgu, zapobiegając zmianom otępiennym).
Z kolei olej imbirowy łagodzi bóle reumatyczne. Możesz zrobić go w domu: zalej pokrojone drobno kłącze oliwą z oliwek i odstaw na minimum trzy tygodnie. Zlej do ciemnej butelki i nacieraj nim stawy. I anyż, i jego krewniak kminek zapobiegają wzdęciom, skurczom, kolce jelitowej, poprawiają trawienie. Nie bez powodu kminek dodaje się do bigosu i innych ciężkostrawnych potraw.
A ziele angielskie? Zwalcza grzyby, które często wywołują infekcje skórne i płucne. Pomaga w nieżycie gardła i w trądziku. Napar (łyżeczka ziaren na szklankę wrzątku) możesz używać do kompresów lub pić. Choć przyjemniej napić się wyciągu z ziela w grzanym winie!
AGNIESZKA PACUŁA