Kwiaty na talerzu. Jak je suszyć i jeść?
Polne kwiaty zrywaj z dala od dróg i fabryk. Ogrodowe nie powinny być nawożone ani pryskane. Zbieraj tylko zdrowe okazy, bez przebarwień. Najlepiej rób to rano, gdy opadnie rosa, lub późnym popołudniem, nim zdążą się pozamykać.
Uwaga! Gdy nie masz pewności, że kwiaty są jadalne, nie zrywaj ich. Wiele ładnych i popularnych gatunków jest trujących, np. irys, różanecznik, groszek pachnący, hortensja, oleander czy ostróżka. Pachnące i pełne koloru W sezonie warto jeść świeże kwiaty, ale by móc cieszyć się nimi w zimie, trzeba je ususzyć.
Oczyść kwiaty. Te o grubszych płatkach opłucz, delikatniejsze rozłóż na papierze, by powychodziły z nich ewentualne maleńkie robaczki.
Susz same płatki lub główki. Rozłóż je na papierze w ciepłym, przewiewnym miejscu, bez ostrego słońca. Co jakiś czas przewracaj, by nie zaczęły pleśnieć. Możesz też papier położyć na rozgrzanej, wyciągniętej z piekarnika blasze (płatki bławatka wysuszysz w ten sposób w kilkanaście minut, a ich kolor pozostanie intensywny).
Do czego pasują
Jedne są słodkawe, drugie pikantne, wszystkie pełne witamin, przeciwutleniaczy i soli mineralnych. Dekorują i dodają potrawom charakteru.
Stokrotka - ma leciutko miętowy smak, liście i pąki stokrotki dodawaj do sosów, zup, past czy ziołowego masła, herbaty i chłodnych napojów.
Koniczyna łąkowa - pasuje do ryżu, sałatek, mięs.
Bratek - pięknie wygląda i dobrze smakuje w sałatkach i deserach.
Nasturcja - idealna do zapiekanek, pasztetów, potraw z serem i jajkami; może śmiało zastąpić ostrą rukolę.
Lawenda i róża - pasują do mięs, sałatek, ale też deserów: lodów, ciasteczek. Idealne do herbat.
Zobacz także: