Lepiej zapobiegać niż leczyć
Gdy w wyniku uderzenia lub stłuczenia na naszej skórze powstają siniaki albo krwiaki, nie trzeba od razu pędzić do lekarza. Jeśli jednak pojawiają bez wyraźnej przyczyny i długo się utrzymują, mogą być sygnałem różnych dolegliwości i wtedy nie należy ich lekceważyć.
Zwykle oznaczają problemy z krzepliwością krwi, są skutkiem przyjmowanych leków (np. aspiryny) albo niedoboru witaminy C. Siniaki na nogach lub rękach mogą też wskazywać na problemy z wątrobą.
Jeśli organizm jest zdrowy, większość siniaków i krwiaków zanika w ciągu dwóch tygodni. Można to przyspieszyć domowymi sposobami.
Cebula i sól
To SOS prosto z kuchni. Główkę cebuli (allianza w niej zawarta zapobiega gromadzeniu się krwi pod skórą) zetrzyj na tarce i dodaj jedną łyżkę soli. Wymieszaj. Umieść papkę w woreczku z gazy i przyłóż na ranę na około 30 minut. Powtarzaj trzy razy dziennie. Czosnek. Rozgnieć pięć ząbków i wymieszaj z dwoma łyżkami oliwy. Nasącz miksturą gazę i przykładaj na zmienione miejsce kilka razy w ciągu dnia.
Ocet jabłkowy
Nalej trochę schłodzonego octu na wacik i przyłóż do rany, delikatnie ją masując. Takie okłady rób kilka razy w ciągu dnia. Liście kapusty. Zawierają dużo witaminy C, która zmniejsza krwiaki. Rozgnieć kilka liści, tak by puściły sok, a następnie obłóż ranę i owiń ręcznikiem. Stosuj trzy razy dziennie.
Szybka pomoc z apteki
Jeśli wolisz gotowe preparaty do wcierania, sięgnij po te na bazie heparyny. Działają one przeciwzakrzepowo, powodują rozpuszczenie krwiaka i zmniejszenie jego gęstości. W ten sposób zmiany szybciej się wchłaniają. Heparyna hamuje także tworzenie się nowych skrzepów. Poza tym, aby wzmocnić naczynia krwionośne, warto dodatkowo zażywać witaminę C i PP oraz preparaty z rutyną.
Zobacz także: