Przyprawy nie takie zdrowe?

Okazuje się, że coraz więcej osób jest na nie uczulonych.

Wdychanie zapachu, dotknięcie albo zjedzenie przyprawy wywołać może różne reakcje alergiczne
Wdychanie zapachu, dotknięcie albo zjedzenie przyprawy wywołać może różne reakcje alergiczne 123RF/PICSEL

Przyprawy są jednym z najczęstszych dodatków roślinnych, jakie można znaleźć nie tylko w żywności, lecz również w produktach kosmetycznych i stomatologicznych. Według szacunków naukowców, są odpowiedzialne za przynajmniej 3 proc. alergii. Uczulenie na przyprawy jest jednak rzadko wykrywane, ze względu na brak bezpłatnych i tanich testów.

Mogą leczyć, ale i szkodzić

Bogaty i zróżnicowany skład przypraw sprawia, że są one dosypywane szczodrą ręką do wielu wyrobów żywnościowych i dań serwowanych w restauracjach. Znajdziemy je w gotowych przetworach mięsnych i warzywnych, a nawet w słodyczach. Jest ich tak dużo, że trudno ich uniknąć! Większość wpływa leczniczo na organizm i znacznie poprawia trawienie. Niewątpliwie podnoszą również smak i zapach potraw. Niestety, niektórzy z nas mogą zareagować na przyprawy alergicznie. Może to być zarówno alergia pokarmowa, jak wziewna lub kontaktowa.

Za najbardziej uczulające uważa się sezam, czosnek, curry i cynamon, mniej groźne są czarny pieprz i wanilia. Skłonność do alergii wzrasta, gdy stosujemy ziołowe mieszanki, gdyż mogą one zawierać od trzech nawet do 18 składników. Najlepiej poddawać je obróbce termicznej, czyli gotować, piec lub smażyć razem z potrawą, bo wtedy działanie większości uczulających substancji się zmniejsza. Jednak nie wszystkie alergeny zostają unieszkodliwione pod wpływem działania wysokiej temperatury. Curry, pieprz kajeński i pieprz zielony zachowują swoje uczulające własności.

Potencjalnie uczulające są również kosmetyki do makijażu, olejki i balsamy do ciała, perfumy, pasty do zębów oraz zabiegi w salonach piękności, które coraz częściej oferują przyprawowe środki do pielęgnacji ciała. Specjaliści z American College of Allergy, Asthma and Immunology podali na listopadowej konferencji alergologicznej w Kalifornii, że liczba uczulonych na przyprawy rośnie. Dolegliwości pojawiają się najczęściej u tych, którzy cierpią na alergię na pyłki bylicy, brzozy i selera. A także u osób mających codzienną styczność z przyprawami z racji wykonywanego zawodu, tzn. u piekarzy, pracowników przetwórstwa, kosmetyczek. Ze względu na szerokie zastosowanie przypraw w pielęgnacji, kobiety regularnie korzystające z pachnących zabiegów są bardziej narażone na rozwój alergii niż mężczyźni. W tych przypadkach uczulenie rozwija się głównie na skutek wdychania zapachów i kontaktu przypraw ze skórą.

Czego można się spodziewać?

Wdychanie zapachu, dotknięcie albo zjedzenie przyprawy wywołać może różne reakcje alergiczne - od łagodnego kichania, pieczenia ust, swędzenia skóry po obrzęk naczyniowo- ruchowy - obrzęk skóry i błon śluzowych obejmujący najczęściej twarz, kończyny i stawy (jeśli zajmie gardło lub krtań, grozi zamknięciem dróg oddechowych!). Anyż, koper włoski, kolendra i kminek mają w składzie alkaloidy i śluzy, które wywołać potrafią na skórze pokrzywkę. Dlatego osoba uczulona po wypiciu małego łyczka likieru anyżowego dostanie wyprysków na języku.

Po cynamonie bogatym w aldehydy i alkohole u wrażliwych nasili się wydzielanie potu i spuchną dziąsła. Najczęściej używany w kuchni czarny i biały pieprz spowodować może ciężkie zapalenie skóry i przewodu pokarmowego. Natomiast alergia na curry objawi się drętwieniem języka. Na tę popularną w Polsce przyprawę uważać powinny zwłaszcza osoby uczulone na pylenie olchy i leszczyny - ostrzegają specjaliści z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Najsilniejsze dolegliwości, bo nawet wstrząs anafilaktyczny, powoduje sezam. Uwaga! Ktoś uczulony na jedną przyprawę może z czasem nabyć alergii krzyżowej na inne!

Na czym polega terapia? Przede wszystkim na unikaniu alergenów oraz systematycznym przyjmowaniu leków przeciwhistaminowych, a w przypadku zwężenia dróg oddechowych - epinefryny. Pacjenci często stosują ekstremalne środki ostrożności, aby uniknąć alergenu. Muszą uważać wszędzie - podczas zakupów w sklepie, w zakładowej stołówce, na przyjęciu u znajomych. Może to prowadzić do utrzymywania ścisłej diety.

Życie na gorąco
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas