Taniec jak lekarstwo

Niebawem noc sylwestrowa i czas karnawału. Warto zainteresować się tańcem i skorzystać z tej formy rozrywki, zwłaszcza, że to jedna z najbardziej naturalnych i dość przyjaznych form ruchu. Daje nie tylko poczucie relaksu, ale także działa leczniczo. Nie wymaga specjalnej kondycji ani przygotowań. Poprawia samopoczucie, wzmacnia odporność i zapobiega wielu schorzeniom.

Delikatny ruch w tańcu usprawnia stawy. Likwiduje blokady mięśni i uwalnia nagromadzone w ciele napięcia. Powoduje, że choć nie odczuwamy wysiłku, zaczynają pracować mięśnie, których na co dzień nie wykorzystujemy. Tańcząc, wzmacniamy mięśnie grzbietu, brzucha, łydek i ramion. Prostujemy głowę, rozluźniamy szyję i kark.

Taniec synchronizuje pracę obu półkul mózgowych. Kiedy wsłuchujemy się w rytm muzyki, pomaga nam ona w pobudzaniu tych rejonów mózgu, które odpowiadają za mowę. Badacze są zdania, że pomaga to osobom z dysleksją, ale także osobom starszym, którym umykają z pamięci niektóre słowa. Wspomaga procesy myślowe i sprzyja zachowaniu lepszej koncentracji.

Zapisanie się na regularne zajęcia taneczne to doskonały lek przeciwdepresyjny. Pobudza wydzielanie endorfin, tzw. hormonów szczęścia, które poprawiają nastrój, dodają chęci do życia i wyzwalają dobrą energię. Jednocześnie taniec obniża poziom hormonu stresu - kortyzolu. Pozwala odrzucić złe emocje. W żadnej formie aktywności ruchowej nie pozbywamy się tylu frustracji, co w tańcu.

W tańcu wyrabiamy koordynację ruchów. Gdy mamy lepszą równowagę, zmniejsza się ryzyko upadków i złamań osteoprototycznych. Jak twierdzą lekarze, najważniejsze w przypadku osteoporozy jest niedopuszczenie do pierwszego złamania. Taneczne ruchy zwiększają siłę mięśni i gęstość kości.

Lekarze polecają taniec, jako aktywność fizyczną dobrą na serce. Poprawia ona krążenie i ćwiczy skurczanie i rozkurczanie się tętnic, uelastyczniając je. Reguluje też gospodarkę węglowodanową. Obniża poziom złego cholesterolu i cukru we krwi oraz reguluje ciśnienie. Zmniejsza ryzyko chorób krążenia i cukrzycy.

Rytmiczne ruszanie się w takt muzyki reguluje pracę przewodu pokarmowego. Poprawia się tzw. pasaż jelitowy, czyli to, co zjedliśmy łatwiej przechodzi przez przewód pokarmowy, nie zalega w nim i jest szybciej trawione. Zmniejsza to ryzyko wzdęć, gazów i niestrawności.

Osoby, które tańczą, rzadziej zapadają na choroby wirusowe, np. przeziębienie i grypę. Pamiętajmy, że układ odpornościowy jest nierozerwalnie związany z aktywnością fizyczną, która powoduje pobudzenie mechanizmów obronnych, co jest szczególnie ważne w starszym wieku, gdy odporność naturalnie słabnie.