Zdrowie zaczyna się w brzuchu

To właśnie od układu trawiennego zależy, w jakiej jesteś formie. Wbrew pozorom i powszechnemu przekonaniu rola układu pokarmowego polega nie tylko na trawieniu. Owszem, odpowiada za odżywianie ciała - przyjmuje, trawi i wchłania wszystkie składniki odżywcze z jedzenia. Ale to nie wszystko!

123RF/PICSEL

Zdrowie zaczyna się w brzuchu

Prebiotyki poprawiają pracę jelit. Są to składniki pożywienia, które nie ulegają trawieniu. Znajdziemy je w kapuście, kalafiorze, bananie, cebuli, czosnku, cykorii, porze, imbirze. Pobudzają wzrost dobrych bakterii - probiotyków. Tych dostarczysz, jedząc fermentowane produkty mleczne i kiszone warzywa.
Tutaj rodzi się odporność. Jelita to jeden z najważniejszych elementów układu immunologicznego. Tu bytuje 2/3 komórek układu odpornościowego odpowiedzialnych za obronę organizmu przed zarazkami. Mają one nieustanny kontakt z ogromną ilością różnych substancji dostarczanych organizmowi wraz z jedzeniem i tlenem. By zachować zdrowie, układ odpornościowy stara się utrzymać równowagę: zwalcza to, co nam zagraża i jednocześnie toleruje korzystne dla nas substancje. Ważne, by dobre bakterie znajdowały się w jelitach w odpowiedniej ilości. Na to wpływ ma dieta bogata w warzywa i owoce, ponieważ zawierają one prebiotyki. Znaczenie ma także odpowiednia ilość snu oraz unikanie stresu, który zabija korzystny mikrobiom.
Samodzielnie lecz tylko niestrawność. Większość z nas ma tendencję do samodzielnego leczenia dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Ale ziółka czy leki dostępne bez recepty sprawdzą się tylko w przypadku, gdy czasem przydarzy się uczucie pełności, niestrawność, wzdęcia, gazy, odbijanie, zgaga czy nudności. Pomogą wtedy zioła (dziurawiec, melisa, imbir) poprawiające trawienie. Ale lepiej nie zwlekać z wizytą u lekarza, jeśli pewne objawy pojawiają się nagle, tzn. jeśli wystąpiła duża zmiana rytmu wypróżnień (np. dotychczas miałaś problem z zaparciami, a teraz nękają cię biegunki), zauważysz domieszki w stolcu (krew, śluz). Gorączka lub stany podgorączkowe, których nie było wcześniej, także powinny skłonić do wizyty lekarskiej. Objawem niepokojącym są też wzdęcia niezależne od jedzenia i stałe powiększanie się obwodu brzucha.
Nie tylko odpowiednie jedzenie sprawia, że w jelitach przybywa dobroczynnych bakterii. Aktywność fizyczna także zmienia skład mikrobiomu. Eksperyment, który tego dowiódł, przeprowadził zespół pod kierunkiem prof. Jeffreya Woodsa. Udział w badaniu wzięły 32 osoby. Wszystkie dotychczas prowadziły siedzący tryb życia. Zalecono im 30-60 minut ćwiczeń, 3 razy w tygodniu, przez 6 tygodni. Uczestnikom regularnie pobierano próbki kału i badano florę bakteryjną jelit. Okazało się, że u badanych namnażały się szczepy bakterii odpowiedzialne za produkcję krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które zwiększają wchłanianie wapnia, żelaza i magnezu, korzystnie wpływają na przemianę glukozy i białek w wątrobie. Mają one też działanie przeciwzapalne i prawdopodobnie - przeciwnowotworowe.
+1
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas