Pies chodzi za tobą krok w krok? To nie przywiązanie i wierność
Psy w różny sposób okazują nam swoje przywiązanie. Niekiedy jednak opiekunowie myślą, że ciągłe przebywanie psa koło nich właśnie oznaką psiej wierności i miłości. Nic jednak bardziej mylnego.

Miłość, czy kontrola. Pies chodzi za tobą krok w krok?
Wstajesz z kanapy, a za tobą od razu wstaje twój pies? Idziesz do łazienki, kuchni, czy sypialni i on drepcze za tobą?
Możesz odnieść wrażenie, że to urocze, że masz cień w postaci psa. Gdzie ty, tam on - zawsze razem. Ale to wcale nie musi być związane z czymś pozytywnym, jak miłość i oddanie.
Może okazać się, że takie śledzenie właściciela jest problemem, którym należy się zainteresować.
Pierwszym powodem takiego zachowania u psa może być potrzeba sprawowania przez psa kontroli nad sytuacją.
To niekoniecznie oznaka dominacji, jak często się uważa, ale raczej potrzeba monitorowania otoczenia i opiekuna. Taki pies chce zawsze wiedzieć, gdzie znajduje się jego opiekun, co robi, dokąd zmierza.
Często towarzyszy temu nadmierna czujność i niepokój - pies może mieć trudność z odpoczynkiem lub relaksacją.
Zachowanie to może być efektem nieprawidłowego wychowania, braku granic lub nadmiernego przywiązania emocjonalnego do jednej osoby.
Lęk separacyjny. Problem, który należy rozwiązać

Innym powodem takiego "śledzenia" opiekuna może być lęk separacyjny. Pies, który nie potrafi samodzielnie funkcjonować bez obecności opiekuna, zaczyna traktować go jako zapewnienie swojego bezpieczeństwa.
Gdy tylko właściciel znika z pola widzenia - nawet na chwilę - pies może odczuwać niepokój, stres, a w skrajnych przypadkach wpadać w panikę.
Kiedy właściciel znika za drzwiami mieszkania, u psa często pojawia się wycie, szczekanie, niszczenie przedmiotów, załatwianie się w mieszkaniu.
Podążanie krok w krok za właścicielem w domu to więc pierwszy sygnał do lepszego przyjrzenia się psu pod kątem lęku separacyjnego.