Ogród gotowy na zimę

Kalendarzowa zima dopiero za miesiąc, jednak synoptycy już od jakiegoś czasu próbują przewidzieć prognozę pogody na ten czas. Początek tej pory roku będzie raczej łagodny. Czy sytuacja się zmieni w styczniu bądź lutym – trudno powiedzieć. Jak mówi znane przysłowie: „Lepiej dmuchać na zimne”, zatem już najwyższy czas, by przygotować swoje ogródki na nadchodzącą zimę. Często ogrodnicy biorą się za to, gdy pojawią się pierwsze przymrozki. To podstawowy błąd. Należy pamiętać o tym wcześniej.

Zabezpieczenie roślin przed zimą

Na początek trzeba uwzględnić czynniki mające wpływ na przezimowanie krzewów.           Tu podstawę stanowi właściwe nawożenie, ochrona roślin przed chorobami i szkodnikami, oraz odpowiedni termin cięcia. Zbyt późne nawożenie azotem opóźnia drewnienie pędów, co zmniejsza ich odporność na niskie temperatury. Podobny wpływ na zimowanie mają szkodniki i choroby. Porażone przez nie rośliny później wchodzą w okres spoczynku zimowego i łatwiej są uszkadzane przez mrozy. Zbyt późne cięcie powoduje że młode przyrosty nie zdążą zdrewnieć przed nastaniem zimy i przemarzają.  Tegoroczna  ciepła jesień nie jest sprzymierzeńcem dobrego przygotowania roślin do zimy. Stosunkowo wysokie temperatury jak na tą porę roku dodatkowo przedłużają okres wegetacji. Pomóc nam może obfite  podlanie oraz odpowiednie okrycie krzewów przed nastaniem mrozów.

Ochrona różaneczników

Szczególnie należy pamiętać o różanecznikach – mówi mgr inż. Arkadiusz Góra projektant zieleni w Ogrodzie Marzeń. Zimą nie tyle niebezpieczny jest sam śnieg czy mróz, co towarzyszący im wiatr oraz silne nasłonecznienie i wahania temperatur następujące tuż przed nadejściem wiosny. Dotyczy to głównie gatunków zimozielonych, które transpirują wodę przez cały rok. Sprawia to również, że są szczególnie wrażliwe na promieniowanie słoneczne. Intensywne słońce może spowodować pojawienie się brunatnych plam, poparzeń słonecznych. Dlatego tak ważne jest ich  nawadnianie . Różanecznikom rosnącym na terenach otwartych lub w surowym klimacie, należy zapewnić dodatkową ochronę. Niezbędne jest okrycie i osłonięcie tak, by nie dosięgał ich ani mroźny wiatr, ani palące słońce. Najlepszym rozwiązaniem jest zbudowanie lekkiej konstrukcji i przykrycie jej tkaniną cieniującą, bądź gałązkami iglastymi. Należy jednak pamiętać, żeby przed ustawieniem konstrukcji przykryć  system korzeniowy 10 cm warstwę kwaśnego torfu, liści bukowych lub dębowych, grubą korą z drzew iglastych. W przypadku różaneczników (Rhododendronów) należy zabezpieczać korzeń, liście i pąki kwiatowe. Tak zabezpieczone różaneczniki będą pięknie kwitły w następnym sezonie – dodaje Arkadiusz Góra.

Okrywanie róż

Innymi roślinami ozdobnymi, którym należy pomóc przetrwać zimę są róże. Chętnie kupujemy je do swoich ogródków. Dlatego też w lipcu, w naszym centrum ogrodniczym Ogród Marzeń – mówi właściciel Andrzej Brylak - zorganizowaliśmy „Różany Tydzień”. Chcielibyśmy zatem przypomnieć, jak zadbać o te rośliny. Większość z nich jest na tyle zimotrwała, np. róże pnące, okrywowe czy parkowe, iż nie będą miały kłopotu z przetrwaniem zimy w naszej szerokości geograficznej. Trudniej w naszych warunkach zimują róże rabatowe i wielkokwiatowe.

Okrywanie róż rozpoczyna się po większych przymrozkach, gdy skończą wegetację i się nieco zahartują. To już niebawem! Przykryć należy miejsce okulizacji do wysokości 20-30 cm usypać kopczyk z ziemi, liści i torfu. Można dodatkowo obłożyć go jodłowymi lub świerkowymi gałęziami. Tak osłonięte róże powinniśmy zachować aż do marca. Mniej mrozoodporne odmiany zabezpiecza się słomą lub włókniną. Zaletą tych materiałów jest ich lekkość i przepuszczalność, co jest istotne jeśli chodzi o dopływ światła i powietrza. Pamiętajmy, by róż nie przykrywać zbyt wcześnie, jak również nie odkrywać zbyt późno. Przy późnym odkrywaniu bardzo łatwo można wyłamać młode pąki. – przypomina Andrzej Brylak.

Przygotowanie i zabezpieczenie roślin do zimowania jest niezwykle ważne. Pomaga przetrwać ciężki dla nich okres. - Każda z roślin ze względu na swoją specyfikę wymaga nieco innego podejścia i traktowania, dlatego wspólnie z panem Arkadiuszem Górą, chcieliśmy podać przykłady tych bardziej wrażliwych, ale i wymagających odmiennego czasu i różnego rodzaju zabezpieczenia – mówi właściciel Ogrodu Marzeń. Temat jest obszerny i nie sposób go wyczerpać w tym miejscu. Serdecznie wszystkich zachęcamy do odwiedzenia nas na Facebook’u lub bezpośrednio w centrum ogrodniczym znajdującym się w Swarzędzu. Chętnie odpowiemy na wszelkie pytania dotyczące tej kwestii. Zapraszamy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas