Jedzenie od korzenia po liście. Wszystko da się wykorzystać

article cover
123RF/PICSEL

Jedzenie od korzenia po liście. Wszystko da się wykorzystać

Obierki z jabłek, gruszek Jeśli już z jakichś powodów obieracie jabłka i gruszki, to nie wyrzucajcie skórek. Zalejcie je niedużą ilością wody i ugotujcie kompot. Do takiego kompotu można dorzucić troszkę świeżej mięty, dodać miód do smaku (najlepiej dodawać go, kiedy kompot jest letni, wówczas miód nie straci swoich właściwości odżywczych). Taki kompot podacie do obiadu lub zabierzecie w butelce kolejnego dnia do pracy lub szkoły. Skórki jabłek i gruszek możecie również ususzyć w piekarniku w niskiej temperaturze lub w suszarce spożywczej. Mogą stanowić smaczną i zdrową przekąskę lub dodatek do świątecznego kompotu z suszu. Możecie je także posiekać i dorzucić do owsianki czy granoli.
Obierki z jabłek, gruszek Jeśli już z jakichś powodów obieracie jabłka i gruszki, to nie wyrzucajcie skórek. Zalejcie je niedużą ilością wody i ugotujcie kompot. Do takiego kompotu można dorzucić troszkę świeżej mięty, dodać miód do smaku (najlepiej dodawać go, kiedy kompot jest letni, wówczas miód nie straci swoich właściwości odżywczych). Taki kompot podacie do obiadu lub zabierzecie w butelce kolejnego dnia do pracy lub szkoły. Skórki jabłek i gruszek możecie również ususzyć w piekarniku w niskiej temperaturze lub w suszarce spożywczej. Mogą stanowić smaczną i zdrową przekąskę lub dodatek do świątecznego kompotu z suszu. Możecie je także posiekać i dorzucić do owsianki czy granoli.
Fragment książki Malwiny Bareło „Lunchbox na każdy dzień. Nowe przepisy”. Znak Horyzont. Premiera: październik 2020 r.
Fragment książki Malwiny Bareło „Lunchbox na każdy dzień. Nowe przepisy”. Znak Horyzont. Premiera: październik 2020 r.123RF/PICSEL
Skórka z ogórka Ogórki można jeść ze skórą, ale wiele osób tego nie robi, bo po prostu nie lubi. Nie ma sensu przymuszać się do jedzenia czegoś, co nam nie smakuje. A skórki ogórka możemy wykorzystać w troszkę inny sposób, np. przygotować sobie z nich maseczkę na twarz. Mają właściwości rozjaśniające i odżywcze. Wystarczy wymieszać 2 łyżki jogurtu naturalnego, łyżkę soku z cytryny i posiekane drobno skórki z ogórka, a następnie nałożyć na twarz na około 15 minut.
Skórka z ogórka Ogórki można jeść ze skórą, ale wiele osób tego nie robi, bo po prostu nie lubi. Nie ma sensu przymuszać się do jedzenia czegoś, co nam nie smakuje. A skórki ogórka możemy wykorzystać w troszkę inny sposób, np. przygotować sobie z nich maseczkę na twarz. Mają właściwości rozjaśniające i odżywcze. Wystarczy wymieszać 2 łyżki jogurtu naturalnego, łyżkę soku z cytryny i posiekane drobno skórki z ogórka, a następnie nałożyć na twarz na około 15 minut. 123RF/PICSEL
„Przygotowałam dla was zestawienie warzyw i owoców, których fragmenty najczęściej są wyrzucane. Dowiecie się, w jaki sposób mogą zostać spożyte i co właściwie można z nich ugotować. Mam nadzieję, że po lekturze chociaż część z was zacznie troszkę inaczej patrzeć na produkty spożywcze, a przy okazji w waszych koszach zacznie lądować o wiele mniej jedzenia” – tłumaczy Malwina Bareła, zawodowy fotograf, autorka bloga Filozofia Smaku, która w swoim życiu kieruje się japońską filozofią Bento. Wie, że jesteś tym, co jesz, a jedzenie przygotowujemy nie tylko dla żołądka, ale również dla oczu.
„Przygotowałam dla was zestawienie warzyw i owoców, których fragmenty najczęściej są wyrzucane. Dowiecie się, w jaki sposób mogą zostać spożyte i co właściwie można z nich ugotować. Mam nadzieję, że po lekturze chociaż część z was zacznie troszkę inaczej patrzeć na produkty spożywcze, a przy okazji w waszych koszach zacznie lądować o wiele mniej jedzenia” – tłumaczy Malwina Bareła, zawodowy fotograf, autorka bloga Filozofia Smaku, która w swoim życiu kieruje się japońską filozofią Bento. Wie, że jesteś tym, co jesz, a jedzenie przygotowujemy nie tylko dla żołądka, ale również dla oczu. 123RF/PICSEL
Skórki pomidora Jeśli robicie przetwory na zimę lub przed jedzeniem obieracie pomidory, to pamiętajcie, że także skórę możecie wykorzystać w kuchni. Wystarczy skórki ususzyć, a następnie w młynku zmielić na pył. Należy przechowywać taką przyprawę w szczelnie zamkniętym pojemniku. Wykorzystacie ją jako dodatek do zup, potrawek, sałatek, makaronów.
Skórki pomidora Jeśli robicie przetwory na zimę lub przed jedzeniem obieracie pomidory, to pamiętajcie, że także skórę możecie wykorzystać w kuchni. Wystarczy skórki ususzyć, a następnie w młynku zmielić na pył. Należy przechowywać taką przyprawę w szczelnie zamkniętym pojemniku. Wykorzystacie ją jako dodatek do zup, potrawek, sałatek, makaronów. 123RF/PICSEL
Skórki z cytrusów Zima to czas, kiedy kupujemy spore ilości cytrusów. Skórki, które zazwyczaj lądują w koszu, można wykorzystać do przygotowania np. smakowej soli lub cukru. Ścieramy skórkę przy pomocy zestera (bez białej gorzkiej części), mieszamy dokładnie z solą lub cukrem, wysypujemy w cienkiej warstwie na talerz i odstawiamy do wysuszenia. W ten sposób zrobicie cukier pomarańczowy idealny do ciast i ciasteczek, sól cytrynową do ryby. Oczywiście taką otartą skórkę możecie dodawać także do słodkich wypieków i wytrawnych dań. Ja skórki wykorzystuję także do przygotowania domowego środka czyszczącego. W słoiku upycham posiekane grubo skórki, zalewam octem spirytusowym, zakręcam i odkładam do szafki kuchennej. Po około 2 tygodniach ocet mieszam z wodą w stosunku 1:1 i przelewam do pojemnika ze spryskiwaczem. Taką miksturą myję kuchenkę, blaty, podłogę.
Skórki z cytrusów Zima to czas, kiedy kupujemy spore ilości cytrusów. Skórki, które zazwyczaj lądują w koszu, można wykorzystać do przygotowania np. smakowej soli lub cukru. Ścieramy skórkę przy pomocy zestera (bez białej gorzkiej części), mieszamy dokładnie z solą lub cukrem, wysypujemy w cienkiej warstwie na talerz i odstawiamy do wysuszenia. W ten sposób zrobicie cukier pomarańczowy idealny do ciast i ciasteczek, sól cytrynową do ryby. Oczywiście taką otartą skórkę możecie dodawać także do słodkich wypieków i wytrawnych dań. Ja skórki wykorzystuję także do przygotowania domowego środka czyszczącego. W słoiku upycham posiekane grubo skórki, zalewam octem spirytusowym, zakręcam i odkładam do szafki kuchennej. Po około 2 tygodniach ocet mieszam z wodą w stosunku 1:1 i przelewam do pojemnika ze spryskiwaczem. Taką miksturą myję kuchenkę, blaty, podłogę.123RF/PICSEL
Głąb, łodyga i liście kalafiora W sezonie na kalafiory ze sklepowych skrzynek wysypują się stosy liści oderwanych od tego warzywa. Prawie każdy traktuje tę część jako odpad. Liście kalafiora, podobnie jak liście brokułów, są jadalne. Można je smażyć, piec, dorzucać do zup, potrawek. Ja przygotowuję je podobnie jak młodą kapustę z dodatkiem koperku i podaję na ciepło do obiadu. Pyszne są też duszone z ciecierzycą, sporą ilością czosnku i soku z cytryny. Także z łodygi i głąba można zrobić wiele smacznych rzeczy. Najprościej pokroić je cienko na mandolinie i wymieszać z ulubionym dressingiem.
Głąb, łodyga i liście kalafiora W sezonie na kalafiory ze sklepowych skrzynek wysypują się stosy liści oderwanych od tego warzywa. Prawie każdy traktuje tę część jako odpad. Liście kalafiora, podobnie jak liście brokułów, są jadalne. Można je smażyć, piec, dorzucać do zup, potrawek. Ja przygotowuję je podobnie jak młodą kapustę z dodatkiem koperku i podaję na ciepło do obiadu. Pyszne są też duszone z ciecierzycą, sporą ilością czosnku i soku z cytryny. Także z łodygi i głąba można zrobić wiele smacznych rzeczy. Najprościej pokroić je cienko na mandolinie i wymieszać z ulubionym dressingiem. 123RF/PICSEL
Liście selera naciowego Absolutnie ich nie wyrzucajcie! Są pyszne i niezwykle aromatyczne. Wystarczy kilka listków, by podkręcić smak zupy czy sosu pomidorowego (pomidory kochają ich dodatek). Mam zawsze w zamrażarce mały pojemnik z liśćmi selera, które dorzucam do wywarów i sosów. Oczywiście takie liście sprawdzą się także na surowo jako dodatek do sałatek i surówek.
Liście selera naciowego Absolutnie ich nie wyrzucajcie! Są pyszne i niezwykle aromatyczne. Wystarczy kilka listków, by podkręcić smak zupy czy sosu pomidorowego (pomidory kochają ich dodatek). Mam zawsze w zamrażarce mały pojemnik z liśćmi selera, które dorzucam do wywarów i sosów. Oczywiście takie liście sprawdzą się także na surowo jako dodatek do sałatek i surówek. 123RF/PICSEL
Liście rzodkiewki Tak, dobrze przeczytaliście. Je także można jeść. Podobnie jak w przypadku naci marchewki sprawdzą się do przygotowania domowego pesto w duchu less waste. Takie pesto można wykorzystać później do zrobienia sałatki ziemniaczanej z szynką i fasolką szparagową. Liście rzodkiewki z powodzeniem możecie traktować jak liście szpinaku – smażyć, gotować, dusić.
Liście rzodkiewki Tak, dobrze przeczytaliście. Je także można jeść. Podobnie jak w przypadku naci marchewki sprawdzą się do przygotowania domowego pesto w duchu less waste. Takie pesto można wykorzystać później do zrobienia sałatki ziemniaczanej z szynką i fasolką szparagową. Liście rzodkiewki z powodzeniem możecie traktować jak liście szpinaku – smażyć, gotować, dusić. 123RF/PICSEL
Liście kalarepy Ja traktuję je jak szpinak. W wersji najprostszej można je posiekać i usmażyć na maśle ze świeżym czosnkiem. Do tego sól i pieprz. W kilka chwil mamy fajny dodatek do naszego bento. Najbardziej lubię liście przygotowane na styl azjatycki. Na patelnię do usmażonych liści kalarepy dodaję posiekany imbir, czosnek, chili, krótko przesmażam, wlewam sos sojowy, wsypuję prażony sezam i gotowe. To fajny dodatek do ryżu. Kupując kalarepę, koniecznie sięgnijcie po tę z liśćmi. Jak widzicie, można wykorzystać je na wiele sposobów.
Liście kalarepy Ja traktuję je jak szpinak. W wersji najprostszej można je posiekać i usmażyć na maśle ze świeżym czosnkiem. Do tego sól i pieprz. W kilka chwil mamy fajny dodatek do naszego bento. Najbardziej lubię liście przygotowane na styl azjatycki. Na patelnię do usmażonych liści kalarepy dodaję posiekany imbir, czosnek, chili, krótko przesmażam, wlewam sos sojowy, wsypuję prażony sezam i gotowe. To fajny dodatek do ryżu. Kupując kalarepę, koniecznie sięgnijcie po tę z liśćmi. Jak widzicie, można wykorzystać je na wiele sposobów. 123RF/PICSEL
Zielona część pora Ta część pora zazwyczaj ląduje w koszu, a to przecież nierzadko więcej niż połowa tego warzywa. Twardszą zieloną część wiele osób uznaje po prostu za niejadalną, podobnie jak nać marchewki czy liście rzodkiewki. Liście pora nie tylko nadają się do spożycia, ale i są bardzo smaczne. Co z nimi w takim razie robić? Oczywiście możecie tę część pora wrzucić do wywaru warzywnego lub rosołu. I być może w waszym domu liście pora lądują właśnie w garnku z zupą. I ja tak robię, jednak do wywaru używam jedynie zewnętrznych twardych liści. Po zdjęciu ich zostaje nam miękki, ciemnozielony środek. Wykorzystuję go tak samo jak białą część pora, smażę tylko troszkę dłużej. W smaku przypomina coś pomiędzy porem i cebulką dymką. Jest lekko pikantny, bardziej wyrazisty. Osobiście do smażenia wolę właśnie tę część pora, białej zaś używam najczęściej do surówek i sałatek. Liście pora, które chcecie wykorzystać jako dodatek do wywarów, możecie z powodzeniem mrozić. Zupa z ich dodatkiem nabierze lepszego smaku.
Zielona część pora Ta część pora zazwyczaj ląduje w koszu, a to przecież nierzadko więcej niż połowa tego warzywa. Twardszą zieloną część wiele osób uznaje po prostu za niejadalną, podobnie jak nać marchewki czy liście rzodkiewki. Liście pora nie tylko nadają się do spożycia, ale i są bardzo smaczne. Co z nimi w takim razie robić? Oczywiście możecie tę część pora wrzucić do wywaru warzywnego lub rosołu. I być może w waszym domu liście pora lądują właśnie w garnku z zupą. I ja tak robię, jednak do wywaru używam jedynie zewnętrznych twardych liści. Po zdjęciu ich zostaje nam miękki, ciemnozielony środek. Wykorzystuję go tak samo jak białą część pora, smażę tylko troszkę dłużej. W smaku przypomina coś pomiędzy porem i cebulką dymką. Jest lekko pikantny, bardziej wyrazisty. Osobiście do smażenia wolę właśnie tę część pora, białej zaś używam najczęściej do surówek i sałatek. Liście pora, które chcecie wykorzystać jako dodatek do wywarów, możecie z powodzeniem mrozić. Zupa z ich dodatkiem nabierze lepszego smaku. 123RF/PICSEL
Powiędnięta rukola lub roszponka Też tak macie, że kupujecie rukolę lub roszponkę, wykorzystujecie małą garść i jakimś cudem kolejnego dnia w lodówce znajdujecie sporą porcję smutnych i podwiędniętych już liści? Jeśli odruchowo wyrzucacie je do kosza, to czas najwyższy to zmienić. Rukola i roszponka stanowią smaczną bazę na pesto, a pesto to doskonały dodatek do makaronu, także w wersji do lunchboxu. Takie pesto możecie wykorzystać również do przygotowania pysznego kalafiora z patelni. Liście rukoli i roszponki można też dodawać do blendowanych zup lub koktajli.
Powiędnięta rukola lub roszponka Też tak macie, że kupujecie rukolę lub roszponkę, wykorzystujecie małą garść i jakimś cudem kolejnego dnia w lodówce znajdujecie sporą porcję smutnych i podwiędniętych już liści? Jeśli odruchowo wyrzucacie je do kosza, to czas najwyższy to zmienić. Rukola i roszponka stanowią smaczną bazę na pesto, a pesto to doskonały dodatek do makaronu, także w wersji do lunchboxu. Takie pesto możecie wykorzystać również do przygotowania pysznego kalafiora z patelni. Liście rukoli i roszponki można też dodawać do blendowanych zup lub koktajli. 123RF/PICSEL
Obierki z warzyw korzeniowych i łupiny cebuli Skoro zimą mamy bazować głównie na warzywach korzeniowych, to warto wykorzystać je w 100%. Obierki z marchewek, selera, pietruszki warto dorzucać do gotowania bazy na zupy. Można je składować w pojemniku w lodówce i zużywać co kilka dni lub po prostu mrozić (np. od razu z zewnętrznymi liśćmi pora). Do takiego wywaru warto dorzucić także żółte łupiny cebuli, które nadadzą naszemu wywarowi ładny głęboki kolor.
Obierki z warzyw korzeniowych i łupiny cebuli Skoro zimą mamy bazować głównie na warzywach korzeniowych, to warto wykorzystać je w 100%. Obierki z marchewek, selera, pietruszki warto dorzucać do gotowania bazy na zupy. Można je składować w pojemniku w lodówce i zużywać co kilka dni lub po prostu mrozić (np. od razu z zewnętrznymi liśćmi pora). Do takiego wywaru warto dorzucić także żółte łupiny cebuli, które nadadzą naszemu wywarowi ładny głęboki kolor. 123RF/PICSEL
Nać marchewki Nać marchewki jest oczywiście jadalna, podobnie jak nać popularnej pietruszki czy selera. Można jeść ją na surowo, np. przygotować na jej bazie smaczne pesto, dodać nać do hummusu. Ja robię na jej bazie szybki sos do warzyw. Drobno ją siekam, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, chili w płatkach lub świeże, troszkę soli, oliwę i sok z cytryny. Taki sos świetnie komponuje się szczególnie z mięsem lub warzywami z grilla. Nać można także smażyć, podobnie jak jarmuż czy szpinak.
Nać marchewki Nać marchewki jest oczywiście jadalna, podobnie jak nać popularnej pietruszki czy selera. Można jeść ją na surowo, np. przygotować na jej bazie smaczne pesto, dodać nać do hummusu. Ja robię na jej bazie szybki sos do warzyw. Drobno ją siekam, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, chili w płatkach lub świeże, troszkę soli, oliwę i sok z cytryny. Taki sos świetnie komponuje się szczególnie z mięsem lub warzywami z grilla. Nać można także smażyć, podobnie jak jarmuż czy szpinak. 123RF/PICSEL
Głąb kapusty Głąb można jeść na surowo tak jak kalarepę, gotować na parze, smażyć. Ja najczęściej kroję go na mandolinie w bardzo cienkie plasterki, polewam olejem tłoczonym na zimno lub oliwą, doprawiam ziołami, sokiem z cytryny. Jeśli gotujecie na parze, dorzućcie do koszyka pokrojonego w grubą kostkę lub plastry głąba, a po ugotowaniu podajcie z bułką tartą. To fajny dodatek do obiadu. Pokrojonego w słupki głąba możecie dołożyć do lunchboxu i zjeść, np. w towarzystwie hummusu z ogórkiem małosolnym i koperkiem.
Głąb kapusty Głąb można jeść na surowo tak jak kalarepę, gotować na parze, smażyć. Ja najczęściej kroję go na mandolinie w bardzo cienkie plasterki, polewam olejem tłoczonym na zimno lub oliwą, doprawiam ziołami, sokiem z cytryny. Jeśli gotujecie na parze, dorzućcie do koszyka pokrojonego w grubą kostkę lub plastry głąba, a po ugotowaniu podajcie z bułką tartą. To fajny dodatek do obiadu. Pokrojonego w słupki głąba możecie dołożyć do lunchboxu i zjeść, np. w towarzystwie hummusu z ogórkiem małosolnym i koperkiem. 123RF/PICSEL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?