Reklama

Pomysłowe piersi

Mamy ochotę na dobre jedzenie a w lodówce tylko pierś z kurczaka? Nie ma problemu.

Nad piersią warto poznęcać się najpierw delikatnie drewnianym tłuczkiem. Polewamy ją potem sokiem z limonki i zaprawiamy jogurtem zmieszanym z solą, kuminem, świeżym oregano i odrobiną octu jabłkowego, po czym zostawiamy na noc w lodówce. Następnego dnia pieczemy na ruszcie z obu stron uważając, żeby nie zostawić w środku surowego mięsa. Do tak przyrządzonego kurczaka najlepszy będzie ryż z rodzynkami i orzeszkami pinii, gotowany jak na pilaw.

A jeśli dysponujemy wyłącznie bananami i jajkami? No to jeśli mamy jeszcze pomidory, ryż i oliwę, to jesteśmy w domu. Przepis ekonomiczny, choć pełen egzotyki. To jedno z moich ukochanych śniadań z Kuby, kojarzące mi się z beztroskim i pysznym dzieciństwem.

Reklama

Ryż gotujemy na sypko, może być nawet w ohydnych, plastikowych torebkach, byle nie był wcześniej prażony. Na głębokim tłuszczu (przynajmniej 3 cm) smażymy dwa jajka tak, jakbyśmy chcieli zrobić zwykłe, polskie sadzone. To niełatwe zadanie, w rozgrzanej oliwie jajka syczą, chrupią, strzelają i niewprawny kucharz może mieć później sporo sprzątania.

Jajka smażymy na twardo, polewając je z wierzchu rozgrzaną oliwą i zręcznie wyciągamy z rozgrzanego tłuszczu za pomocą łyżki cedzakowej. Układamy obok ryżu. Dojrzałe pomidory miksujemy w malakserze z kuminem, goździkami, czarnym pieprzem, dodajemy siekaną cebulą i czosnek. Na talerzu układamy jeszcze dwa usmażone banany i otrzymujemy śniadanie bogate, obfite, niedrogie, egzotyczne i niezwykle sexy.

Magda Gessler

Smaki Życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy