Reklama

Anna Mucha tak bawi się wieczorami w domu!

Największym odkryciem kulinarnym, które w ostatnim czasie poczyniła Anna Mucha, jest okra. Aktorka chętnie podgryza to warzywo podczas seansów filmowych. Powinno jej to wyjść na zdrowie, bo okra słynie z bogactwa witamin i przeciwutleniaczy. Gwiazdy nie zniechęca fakt, że podczas gotowania okra wydziela śluz.

Anna Mucha ma nową obsesję

W domu Anny Muchy niektóre warzywa zamawia się przez Internet. Niedawno gwiazda relacjonowała, jak jej partner - aktor i reżyser Jakub Wons, kupił online dużą ilość ziemniaków od rolnika, który miał problem ze zbyciem swoich zbiorów. 

Para odbierała je w paczkomacie. Teraz na InstaStories Anna Mucha pochwaliła się swoim zakupem - nabyła okrę.

Wspomniana "glutowatość" nie jest dla Muchy wadą. Śluz ,wydzielany z okry podczas obróbki termicznej, bardzo jej smakuje i to on sprawia, że jest tak wyjątkowym warzywem. Ci, którzy chcieliby go uniknąć, powinni wcześniej moczyć okrę w wodzie z octem.

Reklama

Można ją też smażyć, grillować albo jeść surową. Okra ma formę zielonych strączków, które przypominają połączenie cukinii z papryką. Pierwotnie uprawiano ją nad wodami Nilu. Jest bogata w przeciwutleniacze i witaminy, pomaga walczyć z wysokim cholesterolem i cukrzycą. 

Okazuje się też, że gwiazda woli takie proste jedzenie, niż posiłki w najdroższych restauracjach w centrum Warszawy. Anna Mucha pożaliła się swoim fanom, że w jednej z restauracji razem z Jakubem Wonsem zapłacili 700 zł za obiad, który nie urzekł w żadnym stopniu. 

***
Zobacz również: 

Anna Mucha w białej sukni! Czyżby ślub?!

Anna Mucha w skąpym bikini! Odsłoniła trochę ciała!



Styl.pl/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy