Reklama

Filip Chajzer: Przerwa na wykopki

Z koncentracją miał już problemy w szkole, ale swoje zacięcie organizacyjne wykorzystał zostając przewodniczącym. Czasy szkolne kojarzą się dziennikarzowi z wydatkami rodziców. Poza tym nadal marzy o przerwie ziemniaczanej. Dlaczego?

Czy Filip Chajzer był dobrym uczniem? Zdradził, ze rodzice wydawali dużo pieniędzy na korepetycje. 

- Słabo się uczyłem. Ja nie potrafię się skupić nad książką - powiedział. 

- Jak dostawałem 3+ z matematyki to był taniec zwycięstwa - dodał dziennikarz. 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama