Książę Andrzej zawarł umowę pozasądową. Nie dojdzie do procesu
Książę Andrzej, syn królowej Elżbiety II jakiś czas temu został oskarżony o napaść seksualną, do której – według zeznań poszkodowanej kobiety – miało dojść, gdy ta miała 17 lat. Z najnowszych informacji wynika, że książę Andrzej i oskarżająca go Virginia Giuffre zawarli ugodę pozasądową. W konsekwencji nie dojdzie do procesu.
Virginia Giuffre oskarżyła księcia Andrzeja o napaść seksualną
Książę Andrzej został oskarżony przez Virginię Giuffre o wykorzystanie seksualne nieletniej. Według zeznań poszkodowanej do zdarzenia miało dojść w rezydencji należącej do amerykańskiego miliardera i finansisty Jeffreya Epsteina. Giuffre miała mieć wówczas jedynie 17 lat.
Ofiara w zeznaniach oraz rozmowach z mediami twierdziła, że została podstępnie zwabiona do rezydencji nieżyjącego już miliardera Jeffreya Epsteina. Tam miała stać się ofiarą siatki pedofilskiej. Finansista miał bowiem zmuszać ją do świadczenia usług seksualnych i oferować jej towarzystwo swoim wpływowym znajomym - w tym brytyjskiemu arystokracie.
Książę Andrzej nigdy nie przyznał się do zarzutów. Stanowczo zaprzeczał, jakoby w przeszłości miało dojść z jego strony do przemocy seksualnej. Chociaż w mediach pojawiały się coraz to nowe zdjęcia, potwierdzające jego zażyłe stosunki z Jeffreyem Epsteinem, twierdził, że nie ma nic wspólnego ze sprawą.
Niedawno sąd federalny w Nowym Jorku odrzucił starania przedstawicieli księcia Andrzeja o oddalenie powództwa przeciwko niemu. Wszystko wskazywało na to, że brytyjski arystokrata stanie przed sądem.
Do procesu nie dojdzie. Książę Andrzej zawarł ugodę pozasądową
Z najnowszym informacji i dokumentów złożonych w sądzie w Nowym Jorku wynika jednak, że pozew złożony przeciwko Andrzejowi z dynastii Windsorów został wycofany, a w konsekwencji nie dojdzie do procesu cywilnego. Strony zawarły umowę pozasądową.
Zagraniczne media donoszą, że porozumienie sądowe nie świadczy o przyznaniu się do winy. Wręcz przeciwnie, książę nie uznał odpowiedzialności za krzywdy, których doświadczyła Virginia Giuffre. Przyznał jednak, że kobieta jest ofiarą siatki pedofilskiej oraz "ataków w przestrzeni publicznej". W tego względu zobowiązał się przekazać określoną sumę na fundację pomocy ofiarom przemocy seksualnej prowadzoną przez Giuffre oraz wypłacić pieniądze poszkodowanej Virginia Giuffre.
Nie ujawniono, o jakich konkretnie sumach pieniężnych jest mowa. Jeszcze przed oficjalną informacją o wycofaniu pozwu media spekulowały, że zawarcie ugody pozasądowej wyniosłoby horrendalne kwoty. Możemy się więc domyślać, że w grę wchodzą setki tysięcy dolarów.
Przed samobójczą śmiercią Jeffreya Epsteina (rok 2019) Amerykanka zawarła porozumienie z miliarderem. Wówczas Virginia Giuffre miała otrzymać 500 tysięcy dolarów. Ile otrzyma tym razem?
***
Zobacz również: