Lady Diana: Księżna, której życie nie było usłane różami. Z czym się zmagała?

1 lipca świętowaliśmy 60. rocznicę urodzin księżnej Diany, która tragicznie zmarła w wypadku 31 sierpnia 1997 roku w wieku 36 lat. Choć zawsze tryskała energią i miała nienaganny styl, jej życie nie było usłane różami. Z jakimi problemami musiała zmagać się Lady D.?

Księżna Diana przez całe życie zmagała się z poważnymi problemami
Księżna Diana przez całe życie zmagała się z poważnymi problemamiTim GrahamGetty Images

16-letnia Diana Spencer, dziewczyna z wysoko postawionej rodziny, z dobrymi manierami została przedstawiona księciu Karolowi, gdy ten odwiedził dom Spencerów na zaproszenie Sary Spencer, siostry przyszłej księżnej. Choć książę początkowo zainteresowany był starszą siostrą Diany, wkrótce zwrócił uwagę na 13 lat młodszą od siebie dziewczynę. Gdy w 1978 roku Diana Spencer po raz pierwszy odwiedziła Pałac Buckingham, od razu zyskała sympatię rodziny królewskiej, w szczególności królowej Elżbiety i księcia Filipa. Choć Karol nie rozpatrywał jej w kategorii kandydatki na żonę, po naciskach matki związanych z wiekiem przyszłego dziedzica, został przekonany, by poślubić młodą dziewczynę.

Ślub odbył się 29 lipca 1981 roku i od tego czasu Diana Spencer stała się księżną Walii. Nie był to jednak początek pięknej bajki o księciu na białym koniu, ale gorzka opowieść o tym, że nawet monarchia w pałacu boryka się z bolesnymi problemami.

Miłosny trójkąt, czyli Camilla Parker Bowles jako ta pierwsza?

Lady Diana i Camilla Parker Bowles podczas spotkania w 1980 roku
Lady Diana i Camilla Parker Bowles podczas spotkania w 1980 roku Express NewspapersGetty Images

Nie ma wątpliwości, że miłością życia księcia Karola była i w dalszym ciągu jest Camilla Parker Bowles. Książę Karol poznał ją podczas meczu polo w 1970 roku i od razu wpadli sobie w oko. Rodzina królewska była jednak przeciwna tej relacji. Obydwoje weszli w związki małżeńskie, jednak ich relacja trwała dalej. Choć Diana wiedziała o tej relacji, odsuwała to od siebie.

Zawsze byliśmy w tym związku we troje. I to zmieniło wszystko.
Camilla Parker Bowles i książę Karol wzięli ślub w 2005 roku
Camilla Parker Bowles i książę Karol wzięli ślub w 2005 rokuTim GrahamEast News

Camilla i Karol mimo własnych małżeństw dalej wymieniali się romantycznymi listami, prezentami i prowadzili długie rozmowy telefoniczne. Zwracali się do siebie per "Gladys" i "Fred", co można było uznać wręcz za przejaw wzajemnego fanatyzmu. I choć Diana wszystkiego się domyślała od początku, nie mogła znieść myśli, że jej mąż bardziej interesuje się inną kobietą. Miała nadzieję, że przyjście na świat ich pierwszego potomka, Williama, zmieni podejście Karola do małżeństwa. W trakcie ciąży nic się jednak nie zmieniało, a księżna miała nawet myśli samobójcze. Kłótnie w małżeństwie narastały razem z poczuciem bezsilności Diany. Romans z Camillą trwał w najlepsze. Diana niejednokrotnie oskarżała kochankę męża o rozpad ich małżeństwa. W jednym z najgłośniejszych wywiadów przyznała: "Zawsze byliśmy w tym związku we troje. I to zmieniło wszystko".

Zaburzenia odżywiania i depresja

Księżna Diana nie mogła liczyć na wsparcie męża i reszty rodziny królewskiej
Księżna Diana nie mogła liczyć na wsparcie męża i reszty rodziny królewskiejTim GrahamGetty Images

Lady Diana o swoich problemach z bulimią mówiła otwarcie w mediach. Gdy zaręczyła się z Karolem, musiała żyć pod ogromną presją nie tylko całej etykiety królewskiej, lecz także mediów z całego świata. Jak się okazało, sposobem na nieradzenie sobie z emocjami była ucieczka. Ucieczka, która kosztowała ją utratę zdrowia. "Gdy pierwszy raz wywołałam wymioty poczułam wielką ulgę. To był mój sposób na rozładowanie napięcia"- dowiadujemy się z filmu "Diana: In her own words".

Choć wówczas jeszcze nie nazywała tego wprost, bulimia już wtedy wkradła się w jej życie i naznaczyła piętnem zaburzeń odżywiania. O swoim pierwszym, bulimicznym ataku w przededniu ślubu opowiadała: "Jadłam wszystko, co znalazłam. Nikt nie rozumiał tego, co się ze mną działo. W nocy okropnie cierpiałam. Wstałam o 5 rano. Byłam śmiertelnie spokojna. Czułam się jak zwierzę prowadzone na rzeź. Ataki bulimii przybrały na sile. Wymiotowałam 4 razy dziennie. Jadłam wszystko co wpadło mi w ręce a chwilę potem biegłam do łazienki".

Jadłam wszystko, co znalazłam. Nikt nie rozumiał tego, co się ze mną działo.

Po ślubie ataki na chwilę ustały, jednak w podróży poślubnej Diana będąca pod stałą presją mediów, dodatkowo porównywana do Camilli znów zaczęła wracać do bulimicznej ucieczki. Opowiadała, że psychiatrzy nie mogli jej rozgryźć i nie otrzymywała znikąd należytej pomocy.

Chudła w oczach, dopóki nie zaszła w pierwszą ciążę. Biografowi królewskiemu wyjawiła, że królowa uważała przypadłość Diany za przyczynę, a nie objaw kłopotów małżeńskich. Najbardziej dobitnie ukazującym całą sytuację słowami są te, które w końcu padły z ust Diany: "Nie mogłam liczyć na wsparcie męża. Chciałam, żeby po prostu był ze mnie dumny".

Brak wsparcia, nagonka mediów i tragiczny koniec

Spekulacje dotyczące pośredniej przyczyny śmierci Diany do dziś są niejasne. Książę Harry, odnosząc się do filmu traktującego o słynnym, zmanipulowanym wywiadem, jakiego udzieliła Lady Diana dla stacji BBC powiedział: "Nasza matka straciła życie z powodu takich praktyk, a nic w tej sprawie się nie zmieniło". Księżna nie mogła liczyć na wsparcie ze strony rodziny królewskiej nie tylko po separacji z księciem Karolem, lecz także dużo wcześniej. Bycie pod lupą mediów, samotność i mimo wszystko jej wewnętrzna potrzeba bycia nienaganną w każdej, dyplomatycznej sytuacji i bycia dobrą matką dla Williama i Harry'ego doprowadziły do jej pogarszającego się stanu psychicznego. Książę William uważa, że medialna nagonka na jego matkę doprowadziła do pogorszenia relacji między jego rodzicami i dodatkowo, do ranienia innych z ich najbliższego otoczenia.

Ponadczasowe stylizacje Diany

Księżna Diana nie bała się też wyrazistych kolorów. Sweter z różowej wełny był niezwykle twarzowy. Do tego golf i spodnie w kolorze zgniłej zieleni. W pochmurnej Anglii takie kolory dodają optymizmu.
Księżna Diana była wyrazistą postacią. Właśnie to najbardziej denerwowało księcia Karola. Pojawiali się razem, ale wszyscy chcieli patrzeć tylko na nią.
Kamizelki przeżywają swój renesans. Nie jesteście przekonane? Księżna Diana nosiła je do spódnic. Miała na to prosty patent. Wybierała jeden kolor stylizacji i bawiła się jego odcieniami. Ten sposób sprawdza się w każdej dekadzie.
Jeszcze przed zaręczynami z księciem Karolem Diana chętnie nosiła perły na co dzień. Na szyi pojawiał się jeszcze jeden kultowy akcent. 

Chodzi o jedwabną apaszkę. Nastolatka sprytnie łączyła koszulę z dużym kołnierzem, sweter i biżuterię.
+6
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas