Reklama

Marina Łuczenko- Szczęsna: Buziaczek tutaj poproszę

Piosenkarka nie kryje, że lubi czułości. Czy te przed lubi kamerą także jej mąż, którego nazywa "kotkiem"?

Sytuacja jest krępująca. Włączona kamera i świadomość, że będą to oglądały miliony fanów. Wystarczyło jedno zdanie pani Mariny "Buziaczek tutaj poproszę. No kotek, no". Po tych słowach Wojciech Szczęsny przełamał się.

" Nie lubi na zawołanie" Napisała pod zdjęciem żona Szczęsnego. "Wspaniała para", "Oni są słodcy - lawina komplementów pod wideo na profilu pani Mariny  pojawiła się błyskawicznie. 

Zobacz także: 




Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy