Największa polska gwiazda wszech czasów!
Chociaż kolejne pokolenia polskich artystek marzą o karierze w Hollywood, żadna z nich nie zdołała odnieść takiego sukcesu jak Pola Negri!
Była wielką gwiazdą kina niemego, chociaż i w filmach dźwiękowych dawała sobie nieźle radę. Miała romanse z Charlie Chaplinem i Rudolfem Valentino, przez jakiś czas była nawet hrabiną. Jej talent zachwycał, jej styl życia oszałamiał, jej niezwykła osobowość inspiruje do dziś.
O Poli Negri opowiada Mariusz Kotowski, reżyser i autor książek o artystce.
Izabela Grelowska, Styl.pl: Żadna polska aktorka nie zrobiła już takiej światowej kariery jak Pola Negri. Czy nikt nie dorównywał jej talentem? Co było w niej wyjątkowego?
Mariusz Kotowski: - W przypadku Negri było to wyjątkowe połączenie talentu i determinacji, które umożliwiło jej zrobienie kariery na taką skalę.
Pola opisała, jak kilkakrotnie "zatraciła się w miłości". Żadna z tych historii nie kończy się jednak szczęśliwie. Czy Pola Negri odnalazła szczęście w życiu osobistym?
- Zdecydowanie. Jestem przekonany, że Negri odnalazła w końcu wewnętrzny spokój i z pewnością uznawała siebie za kobietę szczęśliwą, nawet jeśli jej droga do szczęścia i spokoju była pełna tragicznych rozstań i innego rodzaju turbulencji.
Aktorka często wspomina o złych wróżbach, znakach. Czy, według Pana, rzeczywiście była bardzo przesądna, czy jest to raczej zabieg literacki, mający podkreślić dramaturgię wydarzeń?
- Przede wszystkim musimy pamiętać, że z wiekiem Negri stała się osobą głęboko wierzącą. Niemniej jednak, przez długi okres w swoim życiu, aktorka pozostawała pod wypływem nie tylko częściowo cygańskich korzeni ze strony swojego ojca, ale również swoistej "mody" na wróżby i zainteresowanie okultyzmem, jaka panowała naówczas w Hollywood.
- Poza tym, tego typu "wiara" w przesady i złe wróżby dodawała aktorce dramatyzmu i tajemniczości. Nie myślę jednak, żeby Negri naprawdę pokładała wiarę w tego typu praktyki, był to prawdopodobnie kolejny zabieg w zakresie kreowania wizerunku.
Moją uwagę zwróciła historia pierwszego nakręconego przez Polę filmu, który sprzedała za bezcen jako nieudany, a który był później wyświetlany z sukcesem. Czy sukces Poli był związany z tym, że wymagała od siebie o wiele więcej niż inni od niej oczekiwali?
- Tak, oczywiście. Negri zawsze stawiała sobie poprzeczkę bardzo wysoko i nieustannie dążyła do perfekcji. Te cechy jej osobowości z pewnością przyczyniły się do jej sukcesu.
Pola była znana ze swoich gwiazdorskich kaprysów. Jak pan uważa, czy wynikały one z jej charakteru i pozycji czy też były świadomą formą budowania swojego wizerunku?
- Negri była gwiazda hollywoodzka najwyższego kalibru, w związku z tym zachowywała się, jak na gwiazdę przystało. Należy również pamiętać o tym, ze tego typu zachowań wymagały od gwiazd studia filmowe.
Napisał pan, że Pola Negri obrażała się, kiedy mówiono o niej "skromna" czy "przyzwoita". Wydaje mi się, że nawet dzisiaj, szczególnie w Polsce, niewiele aktorek byłoby stać na przyjęcie takiej postawy. Czy to czasy, w których Negri odnosiła sukcesy sprzyjały "gwiazdorstwu", czy może to ona swoją osobowością ukształtowała epokę , w której żyła?
- Negri kształtowała w ten sposób swój wizerunek, chciała być postrzegana jako kobieta drapieżna, arystokratka, w przeciwieństwie do swoich amerykańskich konkurentek, "dziewczyn z sąsiedztwa". Tak odróżniała się od pozostałych gwiazd i taki jej wizerunek pozostał w zbiorowej pamięci.
Nakręcił pan film o Poli, napisał jej biografię, przeczytałam w internecie, że łączy was "pokrewieństwo dusz". Na czym ono polega?
- To swoiście pojęte pokrewieństwo dusz postrzegam w kontekście naszych wspólnych, polskich korzeni, oraz przede wszystkim determinacji, która cechowała wszelkie działania, jakie podejmowała w życiu ta wielka aktorka i która jest również motorem wszelkich moich dokonań. Zarówno Negri jak i mnie przyświecał również podobny cel: trzeba marzyc, zawsze mieć doniosłe marzenia i konsekwentnie dążyć do ich realizacji, nie zważając na krytykę czy przeszkody.