Nicole Kidman wstydziła się swojego wyglądu. Aktorka zaskoczyła wyznaniem
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Australijska aktorka, Nicole Kidman, która wciąż zaliczana jest do grona najatrakcyjniejszych kobiet w branży rozrywkowej, przed laty borykała się z brakiem pewności siebie. Powodem kompleksów Nicole Kidman był wyróżniający ją na tle rówieśników wzrost i wyjątkowo szczupła sylwetka.
Zaskakujące słowa Nicole Kidman. Zdobyła się na wyznanie po latach
Nicole Kidman to jedna z najjaśniej świecących gwiazd na hollywoodzkim firmamencie. Ciesząca się uznaniem fanów i krytyków laureatka Oscara, nagrody BAFTA i pięciu Złotych Globów, zaliczana jest zarazem do grona najpiękniejszych aktorek Fabryki Snów.
Okazuje się, że Kidman, która mimo ukończonych 57 lat wciąż może poszczycić się nienaganną figurą i młodzieńczą urodą, w przeszłości zmagała się z kompleksami na punkcie swojego wyglądu. Powodem takiego stanu rzeczy był m.in. mocno wyróżniający ją na tle rówieśników wzrost.
Gwiazda takich kinowych hitów, jak "Godziny", "Moulin Rouge!" czy "Totalna magia", opowiedziała niedawno o podjęciu współpracy z legendarnym projektantem Johnem Galliano. Debiutujący wówczas w roli dyrektora kreatywnego marki Dior designer stworzył dla aktorki pamiętną kreację w kolorze żółto-zielonego likieru Chartreuse, w której ta wywołała sensację na oscarowej gali w 1997 roku.
Dopiero po latach aktorka dostrzegła swoją wartość
"Zawsze chciałam mieć 157 cm wzrostu i krągłe kształty. Aż nagle, mierząc 180 cm i będąc bardzo szczupłą kobietą o niewielkim biuście, usłyszałam: <Świetnie, możemy cię ubrać>. Dorastałam oglądając Audrey Hepburn, Katharine Hepburn i Grace Kelly - zniewalające kobiety, których styl został ugruntowany przez współpracujących z nimi projektantów. One po prostu kochały modę. Marzyłam o tym, by te wytworne kreacje szyte w Paryżu przenieść do Hollywood. Myślałam sobie, że skoro robiono tak kiedyś, czemu mielibyśmy tego nie kontynuować?" - powiedziała Kidman w serialu dokumentalnym "In Vogue: Lata 90."
Jej oscarowa stylizacja na zawsze zapisała się w historii mody. Komentatorzy relacjonujący wydarzenia z czerwonego dywanu nie mieli pojęcia, jak określić barwę jedwabnej sukni aktorki, która przypominała nieco kolor absyntu lub musztardowej zieleni.
Gwiazda zaznaczyła, że podczas ceremonii wręczenia Oscarów czuła się absolutnie wyjątkowo. W ten oto sposób zrekompensowała sobie wieloletnie zmagania z kompleksami.
"Byłam rudowłosą dziewczyną o bladej skórze, która w wieku 14 lat mierzyła 180 cm. Byłam z tego powodu wyśmiewana. Tego dnia poczułam się jak mała dziewczynka, która dostała szansę na wkroczenie do świata fantazji" - zdradziła Kidman.