Reklama

Obywatel Stuhr

Z Jerzym i Maciejem rozmawia Ewa Winnicka.

Film "Obywatel" budził emocje jeszcze przed premierą. Jego twórca Jerzy Stuhr po przejściu ciężkiej choroby miał dość powodów, by na nowo spojrzeć na swoje życie i na Polskę. Również grający w filmie ojca Maciek nie mógł w ostatnich latach narzekać na brak trudnych doświadczeń. Obaj przekraczają tą książką ramy gorzkiej komedii. Paradoksalnie, nie czytali swoich wypowiedzi przed publikacją. Teraz po raz pierwszy zobaczą, jak widzą to, co za nimi i to, co przed nimi. W Polsce, we własnej rodzinie.

Jerzy: Obce mi są odczucia euforii, ale także czarna rozpacz. Nazwałbym mój stan łagodną rezygnacją. Staram się być obywatelem mojego kraju. To wszystko.

Maciej: Wciąż myślę, że występowanie i granie z członkami rodziny to swego rodzaju kuriozum.

Ewa Winnicka w dwóch niezależnych od siebie rozmowach pyta obywateli Stuhrów także o Polskę starszych i młodszych pokoleń, o Kościół, Solidarność i narodowe mity oraz o sympatię tłumów − i sympatię mediów.

Książka towarzyszy premierze filmu "Obywatel" w reżyserii Jerzego Stuhra i zawiera jego autorski scenariusz wzbogacony o anegdoty z planu. Ten poruszający portret współczesnej Polski jest niewątpliwie jednym z najważniejszych filmów w historii naszej kinematografii.

Reklama

"Obywatel Stuhr"

Jerzy Stuhr, Maciej Stuhr, Ewa Winnicka

Wydawnictwo Znak

Styl.pl/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Stuhr | Maciej Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy