Olśniewająca Pamela Anderson. Gwiazda postawiła na czerń i zachwyciła
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Pamela Anderson 1 lipca skończyła 57 lat i wciąż zachwyca swoją formą. Gwiazda amerykańskiego kina pojawiła się na 72. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian i od razu zwróciła na siebie uwagę. Wszystko za sprawą stylizacyjnych wyborów aktorki.
Wciąż bez makijażu. Pamela Anderson wierna swoim przekonaniom
Pamela Anderson od lat zachwyca swoją urodą. W latach 90. Pamela Anderson była rozchwytywaną modelką i jej twarz znał prawie każdy na tym świecie. Piękna blondynka zdobyła szaloną popularność dzięki swojej karierze przed obiektywem aparatu, ale też dzięki serialowi "Słoneczny Patrol".
Stała się ikoną, a wiele kobiet pragnęło wyglądać dokładnie tak jak Pamela. Wówczas w modzie były pełne usta, mocno wyregulowane brwi i do tego mocny makijaż, a na włosach platynowy blond. Takie trendy wyznaczała Pamela Anderson lata temu.
Gdy jej popularność wraz z wiekiem zaczęła słabnąć, gwiazda zaskoczyła. W 2023 roku pierwszy raz publicznie pojawiła się bez makijażu, wywołując tym niemałe poruszenie wśród osób śledzących amerykański show-biznes.
Jej decyzja o braku makijażu budziła wówczas wiele pytań, a główne z nich brzmiało - "dlaczego".
Anderson udzielała w 2023 roku licznych wywiadów i to w nich wyjaśniała powody swojej decyzji. W wywiadzie dla "Vogue France" w październiku 2023 roku przyznała, że nie nosi makijażu na Paris Fashion Week mówiąc, że "nie chce konkurować z ubraniami". Z kolei w rozmowie z "Allure" powiedziała:
"Wracałam z pokazów ubrana w te wszystkie ciuchy, w wielkim, śmiesznym kapeluszu i tak dalej, a wokół było pełno paparazzi. Potem wychodziłam przez te same drzwi, przebrana w dżinsy i koszulkę, bez makijażu i widział mnie ten sam tłum, co chwilę wcześniej i nikt mnie nie zauważał".
Gwiazda zaczęła mówić także więcej o autentyczności i naturalnym pięknie i trzyma się swoich przekonań do dziś, udowadniając to teraz, podczas 72. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastian, na którym pojawiła się... bez makijażu, ale za to w przeciwsłonecznych okularach.
Jej przybycie wywołało spore poruszenie, także ze względu na jej skromną stylizację.
Cała na czarno. Pamela Anderson wie, jak zwrócić na siebie uwagę
Pojawiając się na hiszpańskim święcie kina, Pamela Anderson natychmiast skupiła na sobie uwagę zebranych. Ostatni raz publicznie była widziana niecały miesiąc temu na premierze filmów "The Last Showgirl", "Takin' Care Of Business" i "Megalopolis" na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto.
Tym razem gwiazda miała na sobie monochromatyczny, czarny strój składający się z ponadczasowych elementów garderoby, któremu nieoczekiwany dodatek nadał nieco plażowego charakteru.
Gwiazda zdecydowała się na niezwykle prosty, czarny sweter, który wsunęła w luźne, czarne, garniturowe spodnie. To stanowiło bazę dla dodatków. Anderson zestawiła jesienne elementy ze szpilkami wykonanymi z siatki, ale, które zakończone były spiczastym, skórzanym "noskiem".
A w ramach wyraźnego letniego jeszcze akcentu wybrała pleciony koszyk z rafii, ale w jego wnętrzu Pamela umieściła czarną skórzaną torebkę, która — czy to dla wygody, czy celowego zabiegu stylizacji — stanowiła stylowy trik warstwowy.
Anderson dopełniła swój swobodny wygląd czarnymi, owalnymi okularami przeciwsłonecznymi, a swoje słynne blond włosy miała związane w luźny, niski kucyk.
Całość wraz z brakiem makijażu stanowiła dość nonszalancką stylizację, czego Anderson była z pewnością świadoma.