Pokaże nową twarz

Strój, w którym pojawiła się na ostatniej konferencji prasowej, wzbudził spore kontrowersje. Były słowa zachwytu, ale i krytyki. Koszula w paski ze spiczastym kołnierzykiem, krawat też w paski, ale inne, kusa marynarka i spodnie w panterkę! O co chodzi? O to, żeby nic do siebie nie pasowało? Chyba raczej o to, żeby zdjęcia "poszły w świat" i żeby było o czym mówić. Bo trzeba zauważyć, że ostatnio o Małgorzacie Foremniak (50) było dość cicho.

W ubiegłym roku pojawiła się w kryminale "Sługi boże", wcześniej grała niewielkie role w kilku serialach, no i była jurorką w "Mam Talent!". Ale jeśli cofnąć się pamięcią o 5-10 lat, do czasów, gdy występowała w "Na dobre i na złe" i "Odwróconych", czy do "Tańca z gwiazdami" (2005), dziś można powiedzieć, że wokół tej aktorki jest niewiele rozgłosu. Jednak... lada chwila to się zmieni!

Choćby za sprawą nowego serialu "W rytmie serca": "Gram pewną bizneswoman imieniem Olga. Zajmuje się sprzedawaniem obrazów i jest to bardzo tajemnicza postać z niewyjaśnioną, zagadkową przeszłością. Gdy tylko się pojawi, będzie małe zamieszanie!", mówi SHOW Małgorzata Foremniak.

Jaka będzie jej bohaterka, wkrótce się przekonamy. Ponoć ma to być kobieta "z pazurem", zadziorna. Czy aż tak, jak to było w filmie "Och, Karol 2"? Bo tam: "Były sceny, w których mogłam dać upust mojej fantazji. Nikt wcześniej nie zaproponował mi roli, w której mogłam być taką wariatką. Z chęcią byłabym jeszcze większą", mówiła aktorka w rozmowie z portalem Interia. Foremniak to kobieta o delikatnej urodzie, która sprawia wrażenie spokojnej, bardzo stonowanej osoby. Ale to tylko pozory! Przypomnijmy sobie, jak żywiołowo tańczyła z Rafałem Maserakiem w "Tańcu z gwiazdami"! Momentami aż kipiała seksapilem.

Dla aktorki nadchodzi dobry czas. Poza nowym serialem, znów zobaczymy ją w show "Mam Talent!". Ponoć ma zamiar zmienić się nieco jako jurorka, chce być ostrzejsza. Aktorka już nie może się doczekać emisji, bo bardzo lubi zaskakiwać. Wir pracy też jej nie przeraża. "Najgorsze chwile w aktorstwie to są momenty przestoju. Taki ten zawód jest, trochę cygański - raz na wozie, raz pod wozem. Ale w gruncie rzeczy w tym tkwi cały jego urok", mówi SHOW. Jeszcze niedawno grała w spektaklu "Być jak Elizabeth Taylor", ale ma już w planach następne projekty.

Jednak nie samą pracą człowiek żyje. Małgorzata potrafi też odpoczywać: "Lubię pływać, dobrze czuję się w wodzie, uspokaja mnie. Ćwiczę na siłowni, a ostatnio zainteresowałam się jogą. Myślę, że dobrze jest umieć zachować właściwe proporcje między pracą a wypoczynkiem, bo ten zawód jest bardzo wymagający i wyczerpujący. Trzeba zbudować sobie zaplecze, by mieć z czego korzystać w trudniejszych chwilach", mówi SHOW.

A skoro mowa o życiu prywatnym, warto zauważyć, że od głośnego romansu z Rafałem Maserakiem, który zakończył się kilka lat temu, Małgorzata Foremniak wciąż jest wolna (pomijając kilka mniej istotnych znajomości i jedną niebezpieczną, jak się później okazało, ze stalkerem).

"Uważam, że jestem teraz dużo atrakcyjniejsza niż wtedy, gdy miałam dwadzieścia lat. Jestem kobietą dojrzałą, świadomą siebie i swojej kobiecości. Gdybym była facetem, umówiłabym się ze sobą na randkę", powiedziała w "Grazii".

Jej urodę docenił niedawno Paweł Deląg, który od pewnego czasu również jest singlem. Razem grali w spektaklu "Być jak Elizabeth Taylor", z którym jeździli po całej Polsce. "To wspaniała kobieta. Bije z niej życiowa mądrość, doświadczenie, ciepło i ma niezwykłe poczucie humoru. Mamy do siebie pełne zaufanie, a to bardzo ważne" powiedział aktor w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Od razu zaczęto plotkować, że tych dwoje połączyło coś więcej niż tylko praca! Romans? Przyszłość pokaże. Najważniejsze jest to, że w życiu Małgorzaty Foremniak znów dużo się dzieje.

Marta Uler

SHOW 18/2017