Rocznica śmierci Anny Przybylskiej. "Była wyjątkową osobą"
4 lata temu zmarła Anna Przybylska - aktorka znana z wielu charakterystycznych ról filmowych i serialowych. Miała 35 lat. Chorowała na raka trzustki.
Anna Przybylska debiutowała rolą Suczki w filmie Radosława Piwowarskiego "Ciemna strona Wenus". Popularność i sympatię widzów zdobyła rolą sympatycznej policjantki Marylki Baki w serialu "Złotopolscy".
Na kinowym ekranie mogliśmy oglądać Przybylską m.in. w filmie "Superprodukcja", "Złotym środku", "Karierze Nikosia Dyzmy", "Sępie", gdzie partnerowała Michałowi Żebrowskiemu czy "Bilecie na księżyc" Jacka Bromskiego. To właśnie w tym obrazie zagrała ostatnią rolę - wcieliła się w rolę tancerki Haliny "Roksany". Anna Przybylska i Olaf Lubaszenko na planie filmu "Złoty środek" /TVP /TVP/PAP Anna Przybylska była partnerką piłkarza Jarosława Bieniuka. Osierociła trójkę dzieci.
- Pracowałem z nią przy różnych filmach i w różnych okolicznościach, mieliśmy niekiedy ciężkie dni, ciężkie sceny. Ale ona miała w sobie coś z przewodnika grupy, coś charyzmatycznego, narzucała tempo. Miała talent - dar od Boga - mówił o Annie Przybylskiej Cezary Pazura. - Nie nauczyła się grać w szkole, nikt jej tego nie uczył, bo stała się aktorką niejako przez przypadek - zauważył.