Reklama

Sesja w "Top Model. Zostań modelką"

Już coraz bliżej jest do zgarnięcia jest kontrakt z firmą kosmetyczną Max Factor oraz międzynarodowy kontrakt z agencją modelek Next i sesja okładkowa w magazynie Glamour.

Kolejne zadanie w programie "Top Model. Zostań modelką" odbyło się w pałacu w Nieborowie, gdzie m.in. kręcono "Akademię Pana Kleksa". Na dziedzińcu na dziewczyny czekała Anja Rubik, która zaprosiła je na "casting". Po pierwszej edycji każda powinna wiedzieć, co to oznacza, ale niewiele im to pomogło. Od razu wyszło na jaw, kto nie umie mówić po angielsku, kto nie interesuje się modą i źle czuje się w stroju kąpielowym. Co w takim razie robi w programie?

Mimo że dziewczyny na castingu nie wypadły zbyt dobrze, Anja wybrała pięć, które lepiej poradziły sobie z zadaniem. W nagrodę dostały profesjonalną sesję zdjęciową z Wojtkiem Wojtczakiem. Pozostałe dziewczyny musiały zrobić sesję same, a wcześniej również same się do niej przygotować.

Reklama

Następnego dnia po błyskawicznym kursie makijażu pod okiem Wojtka Rostowskiego, Michał Piróg zabrał dziewczyny na zadanie, które miało sprawdzić, czy uważnie słuchały rad profesjonalisty. Anja zapewniła dziewczyny, że czasem na zrobienie makijażu jest dosłownie parę minut i okaże się, jak one poradzą sobie w takich warunkach.

Uczestniczki musiały się pomalować w trakcie jazdy na 14. piętro, gdzie przygotowane były pudry, brązy i róże. Następnie szybki makijaż oczu i bieg do apartamentu prezydenckiego, gdzie była meta. Oprócz szybkości liczyła się też jakość makijażu. Wieczorem dziewczyny stoczyły walkę na pozy. Walczyły między sobą.

Po ciężkich zadaniach przyszedł czas na sesję, której fotografem była Iza Grzybowska. 



TVN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy