Reklama

Teatr Capitol: Jak śmiać się z klimakterium?

​Osiem lat klimakterium? To możliwe! A w dodatku blisko milion ludzi w całej Polsce za nie zapłaciło. Sztuka "klimakterium... i już!", napisana przez Elżbietę Jodłowską, świętuje jubileusz. 2000. uroczyste przedstawienie zostanie zagrane na deskach Teatru Capitol już 22 lutego. W całej Polsce terapia śmiechem w wykonaniu świetnych aktorek bije teatralne rekordy popularności.

Osiem lat klimakterium? To możliwe! A w dodatku blisko milion ludzi w całej Polsce za nie zapłaciło.  Sztuka "klimakterium... i już!", napisana przez Elżbietę Jodłowską, świętuje jubileusz. 2000. uroczyste przedstawienie zostanie zagrane na deskach Teatru Capitol już 22 lutego. W całej Polsce terapia śmiechem w wykonaniu świetnych aktorek bije teatralne rekordy popularności. 

Cztery "tygrysice w menopauzie" opowiadają i śpiewają o trudnym okresie życia, który nie ominie żadnej z pań. Wspólnota doświadczeń łączy bohaterki sztuki oraz kobiety na widowni. Spektakl stał się "babskim spotkaniem" pełnym humoru - najlepszego lekarstwa na wszelkie dolegliwości. Nieuchronne problemy w radosnej i ciepłej atmosferze spektaklu przestają być wstydliwe i okazują wcale nie takie straszne! Tak dowcipnie, otwarcie, z dystansem i poczuciem humoru na własny temat     o sprawach kobiet nikt jeszcze w Polsce nie mówił.

Reklama

8 lat "Klimakterium ...i już!" nie schodzi z afisza. Zważywszy, że okres świetności spektakl teatralny przeżywa do dwóch, trzech lat od premiery, sztuka jest niekwestionowanym hitem w Polsce. Bilety zawsze wyprzedane z ponad dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Nawet wejściówki wypełniają schody po brzegi. 2000 zagranych spektakli, nie tylko w naszym kraju, ale też - i mowa tu tylko o pierwszej części tej sztuki, za granicą. Wszystkie te dane pokazują, że kobieta wraz z jej problemami, to temat niewyczerpany. A temat i sposób jego przedstawienia tak porwał widzów, że to właśnie na ich prośbę powstała kontynuacja - "Klimakterium 2 czyli Menopauzy Szał". Chcieli poznać dalsze losy bohaterek - już nie młodych, ale jakże młodych. A te “wyklęte wstały z poniżenia" i realizują to, o co tak walczyły w pierwszej części: udowadniają, że klimakterium to nie koniec świata, a dopiero początek nowego życia.

Podczas spektakli panie bawią się wyśmienicie - także te na widowni. I panowie ze zdumieniem stwierdzają, że coraz śmielej klaszczą i śpiewają ze wszystkimi. To prawdziwa terapia śmiechem - kojąca i skuteczna - pod jej wpływem nabieramy dystansu do siebie, innych, naszych zranień i lęków. 

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy