Wpadka Prokopa i Wellman w DD TVN
W porannym programie "Dzień dobry TVN" miała miejsce bardzo trudna dla prowadzących sytuacja.
Na zakończenie programu o o nebulizatorach i inhalatorach Marcin Prokop zapytał zaproszonego do studia chłopca o to, kim planuje zostać w przyszłości. Czy aby nie lekarzem? Odpowiedź dziecka wprowadziła prowadzących program w osłupienie. Usłyszeli bowiem, że... mordercą!
"Nie, mordercą" - odparł kilkulatek. Na twarzach wszystkich zgromadzonych w studio pojawiły się nerwowe uśmiechy.
Mocno zaskoczony Marcin Prokop nie dawał za wygraną i starał się uratować sytuację.
Dopytywał dziecko, czy może chodzi mu o "mordercę zarazków, czyli lekarza mordującego wirusy i bakterie". Chłopiec odparł pewnym głosem, że nie, że mordercą.
"Zejdźmy na reklamy" - powiedział w końcu gospodarz "Dzień dobry TVN", choć nadal starał się wszystko obrócić w żart.
"Cieszymy się, że przeżyliśmy" - tak całe zajście podsumowała Dorota Wellman.
To jest właśnie urok programów prowadzonych na żywo.